Włocławianom nie udało się odnieść kolejnego zwycięstwa w PLK. Podopieczni trenera Frasunkiewicza ulegli ekipie z Warszawy po emocjonującym meczu.
Pierwsza kwarta w wykonaniu Rottweilerów napawała optymizmem, jednak siedmiopunktowego prowadzenia po pierwszych 10 minutach nie udało się obronić. Kolejna kwarta to „przebudzenie” drużyny z Warszawy, która nie tylko odrobiła straty, ale wyszła też na jedenastopunktowe prowadzenie.
Kolejna odsłona meczu przyniosła wzajemną wymianę ciosów. Ilekroć Anwil trafiał zmniejszając przewagę, tylekroć goście odpowiadali celnymi rzutami i nic nie wskazywało na to, by obraz gry miał się zmienić.
Na ostatnie 10 minut włocławianie wychodzili przegrywając 59:74, ale nie rezygnowali z walki o zwycięstwo. Nieustanna pogoń doprowadziła do zniwelowania różnicy do 2 punktów w końcówce tego spotkania. Celne rzuty Garretta i Vinalesa nie pozwoliły jednak na zwycięstwo gospodarzy.
Komentarze (0)