
Andrzej Urlich - 'Zmobilizowała mnie do tego moja córka'
To ona zapragnęła chodzić na mecze i malować twarz w barwy Anwilu. Tak to się zaczęło. Andrzej Ulrich "złapał bakcyla" koszykówki i od tej pory pojawia się na meczach włocławskiej drużyny. Nie ogranicza się jednak tylko do tego, jest kolekcjonerem klubowych pamiątek.