Już po raz ósmy nad jeziorem Borzymowskim spotkali się fascynaci pojazdów militarnych i amatorzy off roadu. W tym roku do Chocenia zjechało kilkuset uczestników Zlotu Pojazdów Militarnych.
Terenowe UAZ-y, Willysy, ciężarowe Stary i Jelcze, motocykle i BRDM-y, to tylko niektóre z pojazdów jakie można było zobaczyć w ten weekend w Choceniu. Nic dziwnego, że teren zlotu postanowiło odwiedzić wielu mieszkańców regionu, korzystając przy okazji z możliwości przejechania się po „czołgowisku”, czyli specjalnie przygotowanej, trasie po której poruszały się terenowe pojazdy.
Tu w Choceniu pojazdy, które zazwyczaj użytkownicy „pieszczą” w swoich garażach, tu te pojazdy można sprawdzić. Na specjalnie przygotowanych górkach te pojazdy jeżdżą, topią się w błocie – tłumaczy Maciej Kowalczyk ze Stowarzyszenia „Patrol” Włocławek, organizator`a Zlotu.
Ale samo czołgowisko, to tylko jedna z atrakcji, które przyciągają do Chocenia mieszkańców i uczestników zlotu. Rodzinna atmosfera to ważny atut dla tych, którzy na Kujawach pojawiają się nie po raz pierwszy:
To jest dla nas taki flagowy zlot. Tu czujemy się jak w domu – mówi Jacek Klim, który w Choceniu pojawił się wraz ze swoim BRDM 2 – Przede wszystkim w Choceniu są koledzy, tu jest właściwa atmosfera. Przyjeżdżam tutaj z przyjemnością. Generalnie planowanie naszych wyjazdów w roku, to jest planowanie od Chocenia do Chocenia – dodaje.
Jak przyznaje Pan Jacek, niebagatelne znaczenie ma też okolica w której odbywają się Kujawskie Zloty Pojazdów Militarnych. Jezioro Borzymowskie gwarantuje, że i nieco młodsi zlotowicze nie będą się nudzić wypoczywając na plaży i kąpiąc się w jego wodach.
Na tegorocznym zlocie nie brakowało wyjątkowych maszyn. Wśród wielu pojazdów można było spotkać, między innymi, autentyczny motocykl należący niegdyś do 1 Dywizji Pancernej gen. Maczka.
To Indian Chief z 1940 roku – prezentuje maszynę Arkadiusz Bosak z Torunia – jest to jeden z 12 motocykli, które zostały przekazane do Wielkiej Brytanii, żeby zasilić 1. Dywizję Pancerną generała Maczka.
Nie sposób było też przeoczyć innego pojazdu. Choć Jelcz należący do Tomasza Kierstana już na pierwszy rzut oka nie należy do pojazdów militarnych, to mimo to i tak wyróżnia się na tle seryjnych pojazdów producenta. Nic dziwnego, pierwotnie ciężarówka była przygotowywana na Rajd Paryż – Dakar, w roku 1989:
Tu jest inne podwozie, mosty, przede wszystkim przednie zawieszenie, silnik Steyer 440 koni, szesnastoprzekładniowa skrzynia, klatka bezpieczeństwa. Prędkość maksymalna między 140 a 160 km/h – tłumaczy właściciel.
Odwiedzający zlotowisko mieli także okazję, by dotknąć nieco nowocześniejszego sprzętu. W tym roku na terenie Zlotu, swoje stoisko zaprezentowało też Wojsko Polskie. Wśród zabytkowych pojazdów militarnych znaleźć więc można było nowoczesną wyrzutnię rakiet „Langusta” z Centrum Uzbrojenia i Artylerii w Toruniu.
Kujawski Zlot Pojazdów Militarnych organizowany jest przez Stowarzyszenie „Patrol” Włocławek, zrzeszające miłośników pojazdów militarnych i off roadowych, którzy organizują również wydarzenia o charakterze historycznym i wojskowym.
Organizatorzy pragną serdecznie podziękować wszystkim instytucjom, firmom i osobom prywatnym za pomoc w organizacji Zlotu. Szczególne podziękowania należą sie bez wątpienia włazom Chocenia, któy co roku gości miłośników pojazdów militarnych. Ponadto firmie Dubielak, Jednostce Strzeleckiej 4051, Wojskowej Komendzie Uzupełnień, Centrum Uzbrojenia i Artylerii w Toruniu czy Ochotniczej Straży Pożarnej.
Więcej w naszym materiale wideo:
Komentarze (0)