Przed Centrum Onkologii na ulicy Królewieckiej politycy Prawa i Sprawiedliwości zorganizowali konferencję prasową poświęconą sytuacji w polskiej służbie zdrowia. Poseł Joanna Borowiak i przedstawiciele ugrupowania ostro skrytykowali rządzącą koalicję za ogromną dziurę budżetową NFZ, odbieranie pieniędzy na onkologię i świadome – ich zdaniem – doprowadzanie do upadku szpitali publicznych.
Poseł Joanna Borowiak podkreśliła, że sytuacja szpitali w kraju i regionie jest krytyczna. Przywołała słowa prezesa Naczelnej Rady Lekarskiej o bankructwie Narodowego Funduszu Zdrowia.
Mamy ogromną dziurę budżetową w NFZ to w tym roku minimum 10 miliardów, w przyszłym już przewidziane jest 23 miliardy – mówiła posłanka.
Joanna Borowiak podkreślała też, że szczególnie ciężka jest sytuacja oddziałów onkologicznych, według niej obecny rząd „odebrał pacjentom onkologicznym cztery miliardy złotych”.
Parlamentarzystka wysłała teź do wszystkich szpitali w regionie pytania w trybie dostępu do informacji publicznej dotyczące płatności za nadwykonania i sytuacji finansowej placówek.
Radny wojewódzki Józef Łyczak stwierdził, że pomysłem obecnej władzy na kształtowanie służby zdrowia jest dążenie do likwidacji placówek:
Pamiętamy słynną „złotą receptę” marszałka Grodzkiego: mamy 1200 szpitali, zostawmy 130 i będzie raj. (…) Teraz wypowiedź pani minister zdrowia, która szokuje Polaków, że 30% szpitali, które teraz są to nadmiar – stwierdził były senator.
Jego zdaniem trwa świadomie prowadzony „upadek szpitali w białych rękawiczkach”, który ma otworzyć drogę do prywatyzacji.
Radna Irena Vuković-Kwiatkowska skupiła się na codziennych problemach pacjentów.
Polacy nie mają pewności, czy planowe operacje, zabiegi i terminy w poradniach będą dotrzymane. Ludzie są odsyłani z kwitkiem, terminy przenoszone na kolejne lata, poradnie zamykane lub włączane pod pretekstem „nowych porządków”. Polacy czują się zagrożeni pod względem bezpieczeństwa zdrowotnego – mówiła.
Komentarze (0)