Co stało się w jednej z kamienic na ulicy 3 Maja? Na to pytanie stara się odpowiedzieć włocławska prokuratura. W środę 15 maja w jednym z mieszkań odnaleziono rannego mężczyznę. Pomimo udzielenia mu pomocy medycznej zmarł we włocławskim szpitalu.
Do zdarzenia doszło w nocy z wtorku na środę. 15 maja o 4:40 służby ratunkowe otrzymały informację o zdarzeniu do którego doszło na ulicy 3 Maja.
Na miejscu zastano mężczyznę w wieku około 33 lat, który zmarł w wyniku odniesionych obrażeń ciała – mówi Zastępczyni Prokuratora Rejonowego Małgorzata Kręcicka - Przeprowadzone zostały zewnętrzne i wewnętrzne oględziny zwłok denata. Aktualnie prowadzone są czynności mające na celu wyjaśnienie przebiegu zdarzenia.
Te czynności, jak tłumaczy Małgorzata Kręcicka pozwolą na podjęcie kolejnych decyzji w prowadzonej sprawie.
W tej chwili zostało wszczęte śledztwo w sprawie „spowodowania ciężkich obrażeń ciała w postaci choroby realnie zagrażającej życiu, skutkującej śmiercią człowieka”. Ten czyn zagrożony jest karą co najmniej 5 lat pozbawienia wolności, a nawet karą dożywocia. Jak zaznacza jednak prokurator ta kwalifikacja może jeszcze ulec zmianie.
Komentarze (0)