Gorąca i długa dyskusja zakończona przyjęciem budżetu miasta na kolejny 2024 rok. Tak wyglądało ostatnie spotkanie miejskich radnych w tym roku.
Wczoraj prezydent Marek Wojtkowski przekazał informację o najważniejszych założeniach budżetu na 2024 rok. Przypomnijmy, ratusz ma zamiar wydać z miejskiej kasy ponad 1,1 mld złotych przy dochodach na poziomie 935 milionów złotych. W budżecie zaplanowano ponad 260 milionów złotych na inwestycje. Prezydent podkreślał, że taka konstrukcja budżetu ma pozwolić utrzymać „impet inwestycyjny”. Dziś swoje spostrzeżenia na temat uchwały wyrazili radni.
Radni opozycyjnego Prawa i Sprawiedliwości zdecydowali o tym, że budżetu, jak i Wieloletniej Prognozy Finansowej, która także była przedmiotem głosowania, nie poprą. Jak argumentował Janusz Dębczyński:
Jest to budżet li tylko wyborczy nakierowany w interesie prezydenta Marka Wojtkowskiego – mówił – Poza tym w tym budżecie nie są realizowane, po raz kolejny, postulaty klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. To są tak naprawdę postulaty mieszkańców – mówił przewodniczący klubu przypominając, ze to PiS uzyskał w wyborach 2018 największe poparcie wśród ugrupowań w Radzie Miasta – Lekceważenie tych mieszkańców przez prezydenta i większość w RM jest nie do przyjęcia.
Radny nazwał ponadto „kpiną i żartem” kwoty przeznaczone w przyszłorocznym budżecie na remont chodników, dróg wewnętrznych, czy te skierowane na przebudowę i budowę dróg powiatowych.
Z zarzutami o wyborczy charakter budżetu nie zgadza się prezydent:
Pewnie Pan Dębczyński miał na myśli kwotę przeznaczoną na inwestycję. Gdyby Państwo przeanalizowali sobie ostatnich kilka lat, to właściwie w każdym roku podwyższamy kwotę na inwestycję i nie inaczej jest w tym roku, o 30%. - poskreślał Marek Wojtkowski, dodając, że czas jest „trudny” - Ten trudny czas zawdzięczamy właśnie rządom PiS, ośmioletnim rządom i Pan Dębczyński powinien raczej o tym porozmawiać i do tego się ustosunkować, że sytuacja samorządów jest trudna, mam na myśli sytuację finansową.
Ze zdaniem radnego Janusza Dębczyńskiego nie zgodził się także przewodniczący Piotr Kowal. Podkreślił, że jest to budżet „odważnej kontynuacji” i to właśnie kontynuowanie rozpoczętych już inwestycji jest przyczyną tak dużej kwoty przeznaczonej w budżecie na inwestycje. Jak dodał rezygnacja z nich oznaczałaby konieczność zwrotu środków zewnętrznych pozyskanych na ich realizację i utratą środków już zainwestowanych z budżetu.
Zachęcam opozycję by wnikliwie, raz jeszcze zastanowiła się nad oceną. Ponieważ, tak jak powiedziałem, z jednej strony, faktycznie, 260 milionów to dużo, ale jest to przede wszystkim kontynuacja. Kontynuacja niezwykle potrzebna – podkreślał.
Ostatecznie radni przyjęli uchwałę budżetową. Za zagłosowało 17 radnych koalicji, przeciwko – siedmiu radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Komentarze (0)