GKS Baruchowo - Kujawiak Lumac Kowal 2-1

2022-05-19 10:28:20, Q4.pl

W sobotę 14 maja 2022 r. o godz. 17:00 w Baruchowie miejscowy GKS podejmował w derbach regionu rywala za między Kujawiaka Lumac Kowal. W 24. kolejce o mistrzostwo V ligi II grupy kujawsko-pomorskiej, górą byli gospodarze, którzy udanie zrewanżowali się za jesienna porażkę w Kowalu, pokonując Kujawiak 2:1.

Gospodarze podbudowani zwycięstwami w dwóch ostatnich kolejkach liczyli na kolejny komplet punktów, choć z racji sporej różnicy dzielących miejsc w tabeli, faworytem byli podopieczni Łukasza Ramzy, którzy również przyjechali po zwycięstwo, co dodawało smaczku sobotnim derbom. Podopieczni Dariusza Janika z 24 punktami zajmując w grupie spadkowej 11 miejsce cały czas walczą o utrzymanie w tej klasie rozgrywek, o czym nie muszą myśleć goście z 45 punktami, mając z miejsca pewne utrzymania. Jedynie kibice Kujawiaka byli zniesmaczeni sytuacją, jaką zafundowali im działacze GKS-u, gdyż zmuszeni byli oglądać mecz za ogrodzenia stadionu. Powodem tej sytuacji były odpadające płytki na schodach i podestach trybuny głównej.

Mecz poprowadziła trójka sędziów z KS w Toruniu, jako główny Sylwester Rasmus, a na liniach asystowali: Artur Żeliszczak i Sebastian Nowak. Derbowe spotkanie lepiej rozpoczęli przyjezdni. Już w 6 minucie Łukasz Grube popisał się soczystym uderzeniem z 25 metrów, dając prowadzenie bezpośrednio z rzutu wolnego swojej drużynie. Przy utraconej bramce duża winę ponosił bramkarz GKS Robert Ratajski, który nie opanował piłki zmierzającej w długi róg. Kolejne minuty, to przewaga gości, którzy byli trzykrotnie bliscy podwyższenia prowadzenia, z bliskiej odległości piłkę tuż nad poprzeczką skierował Witalij Shvets, a kolejnych okazji nie wykorzystali Kamil Bógdał i Adrian Rybka.

Kuriozalny moment gry miał miejsce w 27 minucie, kowalanie stracili zdobywce gola. Sędzia Sylwester Rasmus dopatrzył się faulu Bartosza Kaczora w polu karnym Kujawiaka na piłkarzu gospodarzy. Wskazał na rzut karny. Przed jego wykonaniem swoje uwagi i niezadowolenie skierował do arbitra doświadczony strzelec gola – Łukasz Grube, za co w przeciągu kilkunastu sekund dwukrotnie został ukarany żółtą kartką, a w konsekwencji czerwoną i musiał opuścić boisko. Pewnym wykonawcą rzutu karnego w 28 minucie był Michał Rosiak. Od tego momentu gospodarze widząc swoją szansę ruszyli z impetem do ataku na bramkę gości. Po jednym z kontr, w 35 minucie gola na 2:1 z główki strzelił Patryk Olczak, wykorzystując dokładną wrzutkę z lewej strony pola karnego Jarosława Tomaszewskiego.

Mimo stracenia drugiej bramki kowalanie nie poddawali się, od czasu do czasu wyprowadzając groźne kontry. Minutę po wznowieniu gry z główki uderzył Szymon Lewandowski, ale piłka minimalnie przeszła obok prawego słupka. W 40 minucie słupek uratował gospodarzy od utraty drugiej bramki. Z rzutu rożnego piłkę na krótki róg dośrodkował Shvets, a akcję główką wykończył kapitan drużyny – Dawid Kwiatkowski.

Tak, więc pierwsza część meczu zakończyła się wynikiem 2:1 dla gospodarzy.
Z początkiem drugiej połowy trener Kujawiaka dokonał pierwszej zmiany, za Szymona Lewandowskiego wszedł Witold Jakubowski. Od początku w tej części spotkania, gra się zaostrzyła. W 60 minucie żółtą kartką został ukarany piłkarz GKS-u Mateusz Sadowski. W krótkim odstępie czasu trener Ramza dokonał dwóch zmian, w 73' za Jana Kaźmirskiego wszedł Szymon Dorsz, a w 77 minucie za Vitalija Shvetsa wszedł Patryk Cichocki. W 88 minucie żółtą kartką został ukarany w ekipie gospodarzy Piotr Kierus za faul na Szymonie Dorszu, a minutę później za krytykę decyzji sędziego, taką samą zobaczył piłkarz Kujawiaka – Alan Czerwiński. Do regulaminowego czasu gry arbiter doliczył 4 minuty, w tym czasie Szymon Dorsz zobaczył żółty kartonik za faul na nogi Dawida Stańczaka.
Mimo doliczonego czasu gry żaden z piłkarzy obu drużyn nie oddał celnego strzału na bramkę, choć dużo bliżej zmiany wyniku kilkakrotnie byli napastnicy gospodarzy, lecz skutecznie w bramce spisywał się golkiper Kujawiaka. Derby naszego regionu przeszły do historii, których górą byli podopieczni Dariusza Janika.
Za tydzień, w sobotę 21 maja o godz. 16:00 w Kowalu szlagier 25. kolejki, w którym Kujawiak zmierzy się liderem rozgrywek Tłuchowią Tłuchowo, która jutro zagra u siebie z walczącą o utrzymanie Mienią Lipno. W rundzie jesiennej Kujawiak wywiózł z Tłuchowa cenny remis 0:0.

Kujawiak Lumac Kowal: Łukasz Ramza – trener
K. Rosiak, Sz. Lewandowski (46' W. Jakubowski), B. Kaczor, J. Kaźmirski (73' Sz. Dorsz), A. Czerwiński, K. Bógdał, V. Shvets (77' P. Cichocki), kpt. D. Kwiatkowski, J. Mieszkowski, A. Rybka, Ł. Grube.
Rezerwowi: O. Kuberski, Sz. Dorsz, D. Stawicki, P. Cichocki, B. Bąkała, W. Jakubowski.

GKS Baruchowo: Dariusz Janik – trener
R. Ratajski, kpt. J. Tomaszewski, D. Dorsz, K. Malinowski, D. Stańczak, M. Sadowski, P. Kierus, M. Rosiak, P. Olczak, J. Tomaszewski, A. Wrocławski.
Rezerwowi: W. Jędrzejewski, Sz. Janik, T. Tyralski, D. Janik.

(Tekst i foto. Wojciech Nawrocki)

Fotorelacje


Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz