W piątek wieczorem na stronach Sejmu pojawił się projekt nowelizacji kodeksu postępowania w sprawie wykroczeń sygnowany przez posłów Prawa i Sprawiedliwości. Według założeń, po wejściu w życie nowych przepisów zniknęłaby możliwość odmowy przyjęcia mandatu karnego. Projekt obraża i represjonuje Polaków – podkreślali dziś na konferencji przedstawiciele Lewicy z Rady Miasta.
Ta sprawa od dwóch dni budzi ogromne emocje. Trudno się dziwić. Nowelizacja zakłada wykreślenie z kodeksu paragrafu mówiącego o możliwości nieprzyjęcia mandatu wręczanego nam przez funkcjonariusza. Jeśli naszym zdaniem kara została nałożona na nas niesłusznie, po wejściu w życie nowych przepisów mamy tylko jedną drogę by się odwołać od decyzji – zaskarżenie do sądu. Nie zmienia to jednak faktu, że już w chwili wręczenia nam mandatu pozostaje on w mocy. W ślad za tym – powinniśmy go zapłacić.
Jak argumentują posłowie PiS zmiana ma odciążyć wymiar sprawiedliwości. Pomysłodawcy wskazują, że obecnie i tak zdecydowana większość postępowań w sprawie o nieprzyjęcie mandatu kończy się wyrokiem na niekorzyść ukaranych.
Z taką argumentacją nie zgadzają się między innymi włocławscy radni Lewicy, wskazują że poselski projekt łamie prawa obywatelskie. Dziś zorganizowali oni konferencję pod biurem poselskim Joanny Borowiak. Parlamentarzystka podpisała się pod tym projektem.
Uważamy, że ten kolejny koszmar prawny jest nam fundowany nieprzypadkowo. Jest on również związany z wydarzeniami, które miały tu miejsce. Mianowicie masowymi protestami przeciw decyzji Trybunału Konstytucyjnego. Wówczas obywatele w całej Polsce byli zasypywani mandatami za udział w protestach. Ze względu na wątpliwą podstawę prawną funkcjonariusze zazwczaj nie decydowali się, po odmowie przyjęcia mandatu, na skierowanie sprawy do sądu. Dziś obywatel będzie musiał udowodnić, że”nie jest wielbłądem” i że nie złamał prawa – przekonywał przewodniczący klubu radnych Lewicy Piotr Kowal.
Radni zwracali uwagę, że nowelizacja stanowi naruszenie praw obywatelskich i łamie przepisy kodeksu karnego i konstytucję:
Artykuł 42, punkt 3 mówi: Każdego uznaje się za niewinnego, dopóki jego wina nie zostanie stwierdzona prawomocnym wyrokiem sądu – przytaczała treść ustawy zasadniczej radna Elżbieta Rutkowska.
Projekt tej ustawy zarówno obraża Polaków, jak i represjonuje Polaków, ale również straszy Polaków.. co mam na myśli mówiąc, ze „obraża”? W uzasadnieniu tego projektu jest napisane, że z praktyki wiadomo iż Polacy nie przyjmowali mandatów, gdyż działali w sposób impulsywny i nieprzemyślany. Interpretację „co autor miał na myśli” pozostawiam Państwu. Represjonuje (projekt nowelizacji – przyp red.), odbiera nam konstytucyjne prawa (…) i straszy. Otóż sąd może utrzymać wysokość mandatu w mocy, może go uchylić, ale może zastosować też tzw. środki karne – zwracała uwagę wiceprzewodnicząca Rady Miasta Joanna Hofman-Kupisz.
Radni wezwali włocławskich parlamentarzystów PiS do niepopierania nowelizacji, zaś poseł Joannę Borowiak do wycofania swojego podpisu z projektu.
Komentarze (1)