Szafirowe gody Błękitnej Wstęgi

2022-09-26 12:58:40, Q4.pl

W ostatni weekend września (24-25.09.2022), na wodach Zalewu Włocławskiego rozegrane zostały regaty żeglarskie o nazwie „Błękitna Wstęga Zalewu Włocławskiego”. Była to już 45 edycja tych zawodów. Ich organizatorem od samego początku, tj. od roku 1978 jest YACHT CLUB ANWIL wywodzący się z włocławskiego kombinatu chemicznego, wspierany przez to największe w regionie przedsiębiorstwo.

Uroczystego otwarcia regat dokonał - rzecz jasna - Członek Zarządu ANWILU S.A.  Pan Jarosław Chmielewski.

 45-ta edycja nie jest może „okrągłą” rocznicą wydarzenia, ale z pewnością jest liczbą, która uprawnia do snucia wspomnień. Zajrzyjmy zatem w „rodowód” naszej Błękitnej...

Regaty mają charakter otwarty, ogólnopolski, znajdują się w kalendarzu imprez Polskiego Związku Żeglarskiego i są przez PZŻ licencjonowane. Dodajmy, iż od szeregu lat Sędzią Głównym regat jest Jarosław Bazylko, Wiceprezes Polskiego Związku Żeglarskiego. Ideą tych regat w sensie sportowym jest wyłonienie najszybszego jachtu (czytaj też najlepszego sternika) w danych warunkach, w danym czasie, na danym akwenie.

Trzy cele przyświecają każdorazowo organizatorom i uczestnikom tych regat. Pierwszy, to chęć zmierzenia swoich sił i umiejętności w sportowej konfrontacji z żeglarzami z innych regionów i ośrodków żeglarskich. Drugi, to promocja turystycznych i nautycznych walorów Zalewu Włocławskiego, nie do końca jeszcze odkrytego przez wodniaków z kraju – można zaryzykować twierdzenie, że żeglarze z YACHT CLUB ANWIL są jedyną organizacją, która taką promocję czynnie i skutecznie uprawia. Trzeci cel, to promocja macierzystej firmy ANWILU S.A, bez wsparcia której organizacja tak dużego przedsięwzięcia stałaby pod znakiem zapytania.

Od czternastu lat do nasze regaty zyskały dodatkowy aspekt – są to zawody memoriałowe, poświęcone pamięci Benedykta Michewicza, przedwcześnie tragicznie zmarłemu Prezesowi ANWILU S.A, wielkiemu mecenasowi sportu we Włocławku (w tym również żeglarstwa).

Rys historyczny

Pierwsze regaty o „Błękitną Wstęgę Zalewu Włocławskiego” rozegrane zostały w 1978 roku. Startowało w nich kilkanaście jachtów i były to w zasadzie regaty klubowe, choć w międzynarodowej obsadzie. Żeglarze z YCA  zmierzyli się bowiem ze swoimi kolegami reprezentującymi brytyjskich kontrahentów budujących Kompleks PCW w ANWILU. Rok później dołączyli żeglarze z innych włocławskich klubów, a liczba startujących przekroczyła 20 jachtów.

Od roku 1979 impreza stała się już ponad regionalną, na regaty do Włocławka zaczęli przypływać i przejeżdżać żeglarze z ościennych regionów: płockiego, łódzkiego, konińskiego, a liczba startujących z roku na rok wzrastała, ustalając się w połowie lat 80-tych na poziomie 45-55, by pod koniec tej dekady dojść do 70. Potem było jeszcze ciekawiej – w rekordowych latach 1996 i 2001 na starcie stawało około 90 jachtów.

A jak było w tym roku?

W tym roku na nasze regaty przybyły 24 jachty, ale na starcie regat stanęły tylko 22 załogi, z czego połowę stanowili włocławscy żeglarze, drugą, koledzy z innych ośrodków i regionów Polski. Miłym akcentem był liczniejszy niż bywało to ostatnimi laty udział żeglarzy z Płocka,  z którymi od zawsze doskonale się rozumiemy, wszak „gospodarujemy” na wspólnym akwenie – Zalewie Włocławskim.

W założeniach planowano rozegranie 6 wyścigów, a zawodnicy mieli startować w 4 klasach... i prawie udało się ten plan zrealizować... Prawie, bo na przeprowadzenie sześciu wyścigów zabrakło trochę wiatru (generalnie jednak pogoda sprzyjała zawodom), ostatecznie zaliczono pięć, a szósty przerwano, bo... przestało wiać. W „pełnym wymiarze” sklasyfikowano trzy klasy (T-1,T-2, T-3), w klasie OPEN na starcie stanęły tylko trzy załogi, ciut za mało, aby potraktować tę grupę jako klasę – decyzją organizatorów, w tej klasie przyznano jedynie nagrodę finansową za pierwsze miejsce.

Spośród pięciu klasyfikowanych wyścigów, w czterech punktacja dotyczyła rywalizacji klasowej, jeden z wyścigów był dedykowany rywalizacji o tytularną Błękitną Wstęgę – tu nie liczyły się punkty, a bezwzględna kolejność na mecie...

Jak układała się rywalizacja? Klasą dla siebie był ostateczny tryumfator Błękitnej Wstęgi i zwycięzca grupy OPEN  Radosław Cierpiał z Włocławka – prowadził we wszystkich wyścigach od początku do końca.   W pozostałych klasach w zasadzie też ich zwycięzcy byli faworytami od pierwszego startu, ale musieli przez cały czas zawodów być niezwykle czujni gdyż cały czas „czuli na placach oddech konkurentów”. Ostatecznie w klasie T-1 na najwyższym stopniu podium stanęła załoga Zbigniewa Kacperskiego, w klasie T-2 Krzysztofa Lewandowskiego (on też otrzymał statuetkę Benedykta Michewicza za zwycięstwo w najliczniej obsadzonej klasie – 8 jachtów). W klasie T-3 tryumfatorem była załoga Artura Kozińskiego z Płocka. 

45 edycja regat Błękitna Wstęga Zalewu Włocławskiego jest już dziś historią – w najkrótszej ocenie można stwierdzić jedno -  UDAŁO SIĘ... to cieszy i pozwala myśleć już dziś o kolejnych edycjach, na które nota bene, podsumowując zawody zaprosił już teraz Jarosław Chmielewski reprezentujący naszego strategicznego sponsora ANWIL S.A. Panie Prezesie trzymamy za słowo!

(Informacja prasowa YCA)

Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz