Radni Koalicji Obywatelskiej i prezydent miasta o sytuacji w mieście oraz kraju

2022-02-08 15:03:13, Q4.pl

Na dzisiejszej konferencji radnych Koalicji Obywatelskiej, poruszonych zostało wiele kwestii odnośnie programów realizowanych przez miasto, ale nie zabrakło także problemów, które przyniosły zmiany wprowadzone przez Polski Ład w całym kraju.

Radny Krystian Łuczak, viceprzewodniczący Rady Miasta, zabrał głos w sprawie nowego projektu ustawy dotyczącej manuskryptu z Torunia.

Autorem projektu ustawy jest Piotr Babinetz, historyk i poseł Prawa i Sprawiedliwości. Ustawa ta zakłada, wykupienie przez Skarb Państwa od Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu manuskrypt z XV wieku za kwotę 25 milionów złotych, a następnie przekazanie go Węgrom, w ramach „dalszego umocnienia i rozwoju wielowiekowej tradycji przyjaźni między Narodami Polskim i Węgierskim„

Jest to oczywista grabież naszego narodu z dóbr kultorowych, dóbr które są naszą własnością, które udostępniamy, które publikujemy, którymi się dzielimy a jednocześnie sprawiamy, że wiele osób do Torunia, czy do naszego regionu, województwa, czy kraju przybywa. - mówi radny Koalicji Obywatelskiej

Sprzeciw poza włocławskimi przedstawicielami Koalicji Obywatelskiej podjęli także członkowie partii z Torunia.

Dodatkowo, głos zabrał prezydent miasta, Marek Wojtkowski, który przypomniał o możliwym zablokowaniu wypłat środków dla kraju z Krajowego Planu Odbudowy.

To są ponad 53 miliardy euro, w tym część dotacji, a część pożyczek, które Polska mogłaby uzyskać. W tej chwili rozchodzi się informacja, że środki te zostaną zablokowane i niewypłacane dla Polski. - mówi prezydent Marek Wojtkowski.

Informacja jest na tyle niepokojąca, na co zwrócił uwagę prezydent, znajdujemy się w środku 5 fali pandemii koronawirusa. Środki te miałyby odbudować nasze państwo po okresie pandemicznym. Samorządy liczyły na te środki i przygotowały wiele projektów, o charakterze głównie inwestycyjnym. Obecnie stoją one pod znakiem zapytania.

Radni wspomnieli także o dotacjach do remontów kamienic. Program dofinansowania remontów ze środków Urzędu Miasta trwa już od 2019 roku. Wsparcie udzielane jest w ramach Gminnego Programu Rewitalizacji Miasta Włocławek na lata 2018-2028 i dotyczy nieruchomości niewpisanych do rejestru zabytków, położonych w obszarze Specjalnej Strefy Rewitalizacji. Właściciele kamienic, bądź użytkownicy wieczyści w obszarze Rewitalizacji mogą skorzystać z 4 projektów, na które Urząd Miasta przeznaczył 1 500 000 złotych.

Wnioski na dofinansowania można składać do 7 marca. Terminy zostały przystosowane tak, aby wszystkie dostępne środki w budżecie, czyli półtora miliona złotych zostały zagospodarowane na czas, z uwagą na niestabilną sytuację na rynku materiałów budowlanych.

Zachęcamy wszystkich inwestorów, właścicieli prywatnych kamienic, inwestorów do jak najszybszego składania wniosków. Fajniej jest, gdy miasto wygląda ładnie, gdy te kamienice są odświeżone. - mówi Daniel Tobiasz, radny Rady Miasta.

Przepisy wprowadzone przez Polski Ład, który z założenia miał być wsparciem dla obywateli i firm, a także wprowadzać ulgi podatkowe, okazują się znacznie bardziej skomplikowane niż mogłoby się przypuszczać. Radni pytają i odpowiadają, kto straci na nowych przepisach.

Co prawda Pan Jarosław Kaczyński mówił, że stracą tylko „cwaniacy”. Doszło do tego, że stracą ci, którzy lepiej zarabiają – osoby wykształcone, które często ponoszą dodatkowe koszty z uwagi na chociażby na studia. Teraz muszą wyjeżdżać. Stracą także emeryci i renciści, który zarabiają około 120 tysięcy złotych rocznie; ci którzy pracowali 70, nawet 80 lat. - mówi radna Agnieszka Jura-Walczak.

Warto wspomnieć także o wprowadzeniu składki zdrowotnej. Kiedyś składka zdrowotna wynosiła 9%, lecz ponad 7% z tej kwoty odliczane było od dochodów, co oznaczało, że realnie płaciliśmy składkę około 1,25%.

W przepisach Polskiego Ładu, znaleźć można zmiany w tym zakresie. Od teraz składka zdrowotna nie będzie odliczana od dochodów, co oznacza, że będziemy musieli zapłacić pełne 9% od naszych dochodów.

Składka zdrowotna nie może być także mniejsza niż 270 złotych. Może ona wpłynąć nie tylko na niższe wynagrodzenia, ale również na wyższe ceny. Według radnej, to nie kwestia „Czy w tym roku podwyższyć swoje ceny?”, lecz „O ile?”. Wszystko to ma być podyktowane stratami, które mają nieść za sobą nowe opłaty.

 

Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz