Podobnie jak w kilkuset innych miastach Polski, także i we Włocławku przeszedł wczoraj barwny korowód. Święto Trzech Króli, pomimo niesprzyjającej pogody, przyciągnęło na plac Wolności wielu mieszkańców miasta.
Kacper, Melchior i Baltazar pojawili się w centrum miasta tuż przed godziną 11:00. Dla młodszych i nieco starszych była to okazja do zrobienia sobie wspólnej fotografii, nim na czele pochodu wyruszyli w dorożce do włocławskiej katedry. Przez ulice 3 Maja, Cyganka i Brzeską przeszły prawdziwe tłumy, przystrojone w tradycyjne korony.
Jak co roku chcemy zamanifestować swoją wiarę, chcemy iść do dzieciątka Jezus – podkreślał proboszcz bazyliki katedralnej Michał Krygier.
Nim włocławianie pojawili się w katedrze i nim rozpoczęła się tradycyjna msza święta, na placu Wolności można było posłuchać i zaśpiewać kolędy, a nawet... zatańczyć. Słowem, wielka manifestacja radości, na co zwracała uwagę obecna na placu Wolności poseł Joanna Borowiak:
Demonstrujmy naszą radość i to, że trzej królowie pokłonili się dzieciątku, uznając je za Boga, za króla. Dlatego tu jesteśmy, z wielką radością, mimo tego, że trochę pada. Pogoda może nie jest sprzyjająca, ale serca mamy rozgrzane, gorące – mówiła.
Uroczystości zakończyła msza święta w bazylice katedralnej. Po niej, na uczestników czekał ciepły poczęstunek.
Komentarze (0)