Święto Trzech Króli jest jednym z najstarszych świąt obchodzonych w Kościele. W tym roku jednak, pierwszy raz od 10 lat, przez Włocławek nie przeszedł organizowany cyklicznie orszak. Wszystko z powodu pandemii.
Święto Objawienia Pańskiego, potocznie zwane Świętem Trzech Króli upamiętnia opisany w Ewangelii hołd, który Mędrcy ze Wschodu, trzej królowie, złożyli Dzieciątku Jezus. To ostatnia z uroczystości religijnych związanych z Bożym Narodzeniem.
Z uroczystością wiąże się także zwyczaj święcenia kredy, kadzidła, oraz wody. To właśnie tą kredą wierni wypisują na drzwiach swojego mieszkania K+M+B z aktualnym rokiem. Obecnie to inicjały trzech króli, dawniej, znaki C+M+B miały oznaczać "Christus mansionem benedicat", czyli „Niech Chrystus błogosławi mieszkanie”
Z tej okazji, co roku ulicami między innymi Włocławka przechodzi orszak, w którym uczestniczą przebrani za mędrców ze wschodu samorządowcy, duchowni, oraz mieszkańcy miasta, przyozdobieni w symboliczne korony. Przechodzi, a raczej przechodził, bo w tym roku, pierwszy raz od dekady wierni nie wyszli na ulicę. Powodem była sytuacja pandemiczna, która zmusiła proboszcza parafii katedralnej, ks. Michała Krygiera do podjęcia takiej decyzji.
Tradycyjne jednak, z tej okazji we włocławskiej katedrze odbyła się uroczysta msza święta, którą odprawił biskup diecezji Krzysztof Wętkowski.
Komentarze (0)