Banery Jerzego Wenderlicha w Ciechocinku pocięte

2019-10-05 16:19:16, Maciej Kowalczyk

Banery wyborcze Jerzego Wenderlicha w Ciechocinku zostały uszkodzone przez nieznanych dotąd sprawców. Kandydat do senatu łączy sprawę ze swoim czwartkowym występem w TVP Info i apeluje o dialog, a nie przemoc, w kampanii.

Jak tłumaczy Jerzy Wenderlich, podczas wczorajszej rozmowy na antenie telewizji publicznej, nie pozwolił „by telewizja publiczna z jego udziałem była partyjna”:

Powiedziałem dziennikarzowi, który prowadził program: To nie tylko Pana telewizja, ale wszystkich Polaków i proszę o tym pamiętać. Prowadzący z lekceważeniem odnosił się do prezydenta Lecha Wałęsy, Aleksandra Kwaśniewskiego i Bronisława Komorowskiego. Nie mogłem pozwolić na to, aby deptać i lekceważyć, tak wielkie autorytety – przekonywał.

Jezry Wenderlich podsumowując akty wandalizmu w Ciechocinku stwierdził, że mogą one wiązać się z jego występem w TVP oraz opiniami jakie wypowiada w publicznych wystąpieniach, mocno krytycznymi wobec działań obecnego rządu. Zwrócił też uwagę, na sposób w jaki uszkodzone zostały materiały wyborcze – za pomocą noża z banerów usunięto twarz kandydata:

Co to ma znaczyć? Że ktoś czyha na moją głowę. Jakim prawem w demokratycznym kraju, na razie jeszcze demokratycznym? Nie można w ten sposób. Niech ktoś stanie przede mną i ma odwagę powiedzieć, że nie stać go na argumenty i chce to rozstrzygnąć fizycznie.(...)

Jerzy Wenderlich zwrócił uwagę na postępującą brutalizację życia politycznego i mnożące się przykłady agresji. Jak stwierdził w polityce „trzeba rozmawiać, a nie wymuszać opinie”.

Sprawa zniszczenia banerów wyborczych została zgłoszona na policję przez pełnomocnika wyborczego kandydata.

Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz