Lewica przedstawia swój pomysł na edukację

2019-09-09 12:17:25, Maciej Kowalczyk

O sytuacji w oświacie i pomysłach Lewicy na polską szkołę mówili w piątek, na konferencji prasowej, miejscy radni ugrupowania. Innowacyjna edukacja, to pięciopunktowy program mający uzdrowić system edukacji w naszym kraju.

Tych pięć punktów, to postulaty jakie lewica zobowiązuje się przeprowadzić w przypadku zwycięstwa w jesiennych wyborach parlamentarnych. Na co więc kładzie nacisk?

Nie od dziś w debacie publicznej na temat polskiego systemu oświaty pojawia się silny nacisk na rozwój szkolnictwa zawodowego. Taki też jest pierwszy z punktów sformułowanych przez Lewicę. Piotr Kowal, kandydat Lewicy w zbliżających się wyborach parlamentarnych podkreślał, że edukacja ogólnokształcąca jest ważna dla funkcjonowania społeczeństwa, jednak sytuacja na rynku pracy wyraźnie wskazuje, że brak jest specjalistów, których kwalifikacje odpowiadałyby pracodawcom.

My jako Lewica zobowiązujemy się, że naprawimy system edukacji, który w Polsce „leży” - mówił obecny radny – Nie może być tak, że uczniowie, którzy kończą szkoły techniczne, szkoły zawodowe, wychodzą całkowicie nieprzygotowani pod względem wiedzy praktycznej.

Lewica postuluje doposażenie zaplecza warsztatowego szkół, tak aby zapewnić edukację praktyczną na możliwie najlepszym poziomie.

Zmiany miałyby także dotyczyć podstaw programowych. O ile przedmioty tradycyjne, takie jak język polski, historia, czy matematyka są ważne dla edukacji młodych ludzi, to jednak sposób nauczania miałby być bardziej elastyczne, dopasowane do realiów zmieniającego się świata. Takie przedmioty jak programowanie, czy nacisk na nabywanie przez uczniów umiejętności koniecznych w realiach XXI wieku (choćby umiejętność weryfikowania informacji) mają stanowić o nowym obliczu polskiej szkoły.

Jak podkreśla Lewica zmiany te nie powiodą się, bez zapewnienia lepszych wynagrodzeń dla pracowników oświaty, (nie dotyczy to tylko nauczycieli), czyli osób bezpośrednio zaangażowanych w proces edukacji młodych Polaków. Piotr Kowal zwracał uwagę na niedofinansowanie oświaty przez rząd.

Dzisiaj we Włocławku brakuje około 120 milionów złotych na edukację. To jest ta kwota, której brakuje, już po odjęciu tego, co dostajemy z subwencji.

Jak zwraca uwagę radny, sytuację utrudni jeszcze bardziej zapowiadana przez rząd podwyżka dla nauczycieli. Według wyliczeń, będzie ona kosztować samorządy około 1,5 mld złotych, tymczasem rząd zapowiada dotacje na ten cel w wysokości 1 miliarda. Oznacza to, że 500 milionów złotych samorządy będą musiały wygospodarować same, w ramach swoich skromnych budżetów.

Jeszcze większy problem dotyczy samorządów wiejskich i tych administrujących placówkami w mniejszych miejscowościach. Tam problemem pozostaje nie tylko zapewnienie środków na podwyżki, ale także, często, jednoczesne tworzenie nowoczesnego zaplecza dla procesu edukacji. O ile w większych miejscowościach, możemy mówić, że „cyfrowa szkoła” jest czymś rzeczywistym (choć nie jest to regułą) w „Polsce powiatowej” pozostaje to palącym problemem. Lewica postuluje więc zintensyfikowanie starań na rzecz poprawy zaplecza rodzimej oświaty.

Ostatnim punktem, jaki Lewica umieszcza w swojej „piątce” jest „świecka szkołą”. Jak przekonuje Piotr Kowal lekcje religii „są fikcją” finansowaną z budżetu państwa, a koszt tych zajęć w skali kraju wynosi 1 miliard złotych. Lewica postuluje wycofanie zajęć religii ze szkół. Nim to definitywnie nastąpi, zajęcia te miałyby być całkowicie finansowane ze środków związków wyznaniowych.

Wybory parlamentarne odbędą się 13 października. W okręgu wyborczym nr 5, obejmującym Włocławek, wybierać będziemy 13 posłów.

Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz