W miniony weekend, w Marinie Zarzeczewo, odbyła się czwarta edycja regat Salamander CUP. Zawody te zaliczają się do cyklów: Pucharu Polski Jachtów Kabinowych a także Grand Prix Zalewu Włocławskiego. W tym roku dodatkowo – zostały objęte patronatem Prezydenta Miasta Włocławek.
Gdyby chcieć w skrócie podsumować tegoroczny Salamander CUP, należałoby powiedzieć: wysoka frekwencja załóg, wspaniała żeglarska pogoda, dopisujące humory uczestników. Czego chcieć więcej?
Jak, w roku minionym, tak i tym razem – zależało nam na promocji Zalewu i żeglarstwa wśród mieszkańców miasta. Zorganizowane zostały w tym celu darmowe rejsy katamaranem wycieczkowym, w trakcie których można było podziwiać zawody z perspektywy „wody” (a są to wrażenia naprawdę niezapomniane). Bardzo zadowala nas fakt, że cieszyły się one powodzeniem a schodzący na ląd uczestnicy wycieczek zawsze byli uśmiechnięci. Dodatkowo – dla wszystkich przybyłych do mariny - zagrał zespół De Luzers, umilając czas do późnego wieczora.
Ceremonię rozpoczęcia regat uświetnił swoją obecnością wiceprezydent miasta – Krzysztof Kukucki. To właśnie on oficjalnie dokonał otwarcia zawodów.
Sobotnie starty odbywały się pod znakiem silnego wiatru, mocnego słońca oraz ogromnego zmęczenia załóg. Wymagające warunki na wodzie sprawiały, że dochodziło do usterek, które – na szczęście – usuwane po spłynięciu do mariny – umożliwiały startującym powrót do gry. Mimo nocnej burzy, niedzielne zawody odbyły się zgodnie z planem. Wiatr pięknie dął w żagle, słonko już tak mocno nie prażyło.
Cieszymy się, że nasze regaty przyciągnęły zawodników z całej Polski. Nie brakowało ekip z Gdańska, Warszawy, Warmii i Mazur, czy z tak odległych miejsc, jak Zalew Soliński, Kielce czy Łańcut… To ogromna radość widzieć, jak przybywają do nas goście, mimo dzielącej nas dużej odległości. Mamy nadzieję, że poczyniony w organizację zawodów trud sprawi, że pojawią się na kolejnych edycjach.
(Inf. prasowa Salamander Cup)
Komentarze (0)