MGKS Kujawiak Lumac Kowal przegrywa z Unią Janikowo

2019-03-25 08:32:27, Maciej Kowalczyk

W niedzielę 24 marca na stadionie miejskim im. Kazimierza Górskiego w Kowalu został rozegrany mecz ostatniej 19. kolejki o mistrzostwo 4. ligi kujawsko-pomorskiej, w którym gospodarze podejmowali lidera rozgrywek i pretendenta do awansu Unię Janikowo. Zawodnicy z Kowala przegrali 1:6.

Niestety, jak już wszystkim wiadomo, mecz zakończył się sromotną porażką podopiecznych Dawida Kwiatkowskiego 1:6, choć do przerwy nic takiego kataklizmu nie zapowiadało. Gra była wyrównana, a nawet przy wykorzystaniu dwóch dogodnych okazji, gospodarze mogli doprowadzić do remisu 2:2. Podopieczni trenera Unii Artura Polehojko obnażyli w samej końcówce słabe strony kowalskiej defensywy. Mecz poprowadziła trójka sędziów z KS Włocławek, jako główny Bartłomiej Wiśniewski, na liniach asystowali: Kamil Płocki i Mateusz Rybicki. Warunki do gry były znakomite, słoneczna pogoda zachęciła kibiców jednej i drugiej drużyny do odwiedzenia kowalskiego stadionu, tym bardziej, że dla gospodarzy to pierwsze spotkanie w rundzie wiosennej na własnym obiekcie. W drużynie Kujawiaka nie mógł wystąpić Maciej Lewandowski, który pauzował za żółte kartki.

Początek meczu, to szybkie kontrataki gości, już w 5 minucie jeden z nich przyniósł Unii prowadzenie po strzale z 5 metrów Kamila Kuropatwińskiego. Asystę zaliczył Mateusz Poczwardowski, który wrzucił piłkę z prawej strony boiska na 5 metr, a „Kura” w zamieszaniu podbramkowym zachował najwięcej zimnej krwi i sprytu, gdyż mimo nacisku kowalskich obrońców potrafił skierować piłkę do siatki. W 11 minucie super okazję, tzw. 100% sytuację, sam na sam z bramkarzem gości zmarnował Bartłomiej Śmigiel. Piłkę po strzale z 13 m w prawy dolny róg, pewnie wybronił Damian Pawelski.

Kolejna okazję do wyrównania w 21 minucie miał Vitalii Shvets, ale jego strzał z 17 m w środek bramki pewnie obronił golkiper gości. W 30 minucie za krytykę decyzji sędziego żółtą kartką w Unii został ukarany Mateusz Poczwardowski. Minutę później kolejny strzał z 22 m oddał Shvets, ale i tym razem pewną interwencją popisał się Pawelski. Co się nie udało gospodarzom, w 37 minucie udało się gościom, bramkę na 2:0 zdobył płaskim strzałem z prawego narożnika pola karnego Mateusz Poczwardowski, który zaskoczył Tomasza Wojnowskiego. Wynik do przerwy nie uległ zmianie, a gra w większości czasu toczyła się w środkowej części boiska.

Z chwilą rozpoczęcia drugiej połowy błyskawiczną kontrę w 46 minucie wyprowadzili przyjezdni. W sytuacji sam na sam z kowalskim bramkarzem znalazł się Dominik Jelonek, ale nie udało mu się przelobować wychodzącego z bramki Wojnowskiego, Tomek był lepszy i opanował górną piłkę. Kolejne minuty meczu, to gra w środkowej części boiska, a nie liczne kontrataki z jednej i drugiej drużyny kończyły się na dobrze spisujących liniach defensywnych. W 68 minucie grający trener gospodarzy Dawid Kwiatkowski szukając motywacji do poprawy wyniku dokonał pierwszej zmiany, za Witolda Jakubowskiego wszedł Kamil Juśkiewicz. W 67 minucie trzecią bramkę dla gości zdobył po stałym fragmencie gry Maciej Mysiak, który wykorzystał wrzutkę Kamila Kuropatwińskiego z rzutu rożnego z lewej strony boiska i głową skierował piłkę do bramki Wojnowskiego. Po stracie bramki trener Kwiatkowski zmienił narzekającego na ból nogi Łukasza Grube, którego zastąpił Piotr Markowski.

W 75 minucie trener gości Artur Polehojko dokonał pierwszej zmiany w swojej drużynie, Mateusza Poczwardowskiego zmienił Wojciech Lewandowski. W 80 minucie jak się później okazało honorową bramkę dla Kujawiaka zdobył grający trener Dawid Kwiatkowski, którego precyzyjnym podaniem z prawej stron pola karnego obsłużył kapitan drużyny Kamil Malinowski. Niestety pięć minut później goście wykorzystali błędy kowalskich obrońców i podwyższyli na 1:4, a strzelcem bramki był Dominik Jelonek, któremu dograł piłkę z prawej strony pola karnego Przemysław Kędziora. Po stracie czwartej bramki trener Kwiatkowski dokonał drugiej zmiany, Damiana Ratajczyka zmienił Dominik Ruciński. W 88 minucie trener Unii dokonał drugiej zmiany, Filipa Jagielskiego zmienił Bartłomiej Czaplewski.

Końcówka meczu dla piłkarzy Kujawiaka, to długie wyczekiwanie na ostatni gwizdek sędziego, którego jak na złość nie można było usłyszeć, a przyjezdni grali, tak jakby ten wynik nie był dla nich satysfakcjonujący. W międzyczasie sędzia doliczył do regulaminowego czasu gry 3 minuty, które z powodzeniem dwukrotnie wykorzystał Przemysław Kędziora. W 89 minucie podwyższył po indywidualnej akcji na 1:5, a w doliczonym czasie gry na 1:6. W 91 minucie trener gości dokonał trzeciej zmiany, za Kamila Stawickiego wszedł Filip Gałązka. Po zdobyciu ostatniej bramki sędzia Bartłomiej Wiśniewski zakończył w 93 minucie spotkanie 19. kolejki kujawsko-pomorskiej 4 ligi w Kowal.

Nikt w najczarniejszych snach nie przewidział tak tragicznego rozstrzygnięcia na stadionie w Kowalu. Co prawda, każdy kibic i sympatyk Kujawiaka trzeźwo i realnie myślący oraz patrzący na poczynania i miejsca obu drużyn w tabeli, zdawał sobie sprawę, że o zwycięstwo w tym spotkanie będzie bardzo trudno, ale ta porażka daje dużo do myślenia...! Wiadomo, że pod względem finansowym i ambicjonalnym oba kluby dzieli spora przepaść. Ale szanowni piłkarze Kujawiaka Kowal, gra się do ostatniego gwizdka sędziego, a nie opuszcza głowy po stracie kolejnej bramki, ba a najlepiej zeszłoby się z boiska do szatni....! Przed Wami dopiero początek rundy rewanżowej, więc głowy do góry i gramy dalej o pewne utrzymanie w kujawsko-pomorskiej 4 lidze.

Kujawiak Kowal: Dawid Kwiatkowski – trener
T. Wojnowski, Mateusz Jakubowski, D. Ratajczyk (85' D. Ruciński), K. Malinowski, V. Shvets B. Śmigiel, D. Kwiatkowski, H. Szymczak, P. Szablewski, Ł. Grube (68' P. Markowski), W. Jakubowski (61' K. Juśkiewicz).
Rezerwowi: M. Bednarski, Mikołaj Jakubowski, D. Ruciński, K. Juśkiewicz, P. Markowski.

Unia Janikowo: Artur Polehojko - trener
D. Pawelski, P. Kędziora, R. Kanik, D. Jelonek, M. Poczwardowski żk (75' W. Lewandowski), M. Mysiak, K. Stawicki (91' F. Gałązka), F. Jagielski (88' B. Czaplewski), W. Springer, M. Dworacki, K. Kuropatwiński.
Rezerwowi: R. Tomaszewski, J. Losik, E. Marszał, F. Gałązka, K. Wiśniewski, B. Czaplewski, W. Lewandowski.

Kolejne spotkanie Kujawiak rozegra już w najbliższą sobotę 30 marca 2019 r. o godz. 14:00 na wyjeździe w Brodnicy ze Spartą, które swoje ostatnie spotkanie niespodziewanie przegrała na własnym boisku z niżej notowaną Cuiavią Inowrocław 0:1. Z pewnością przed własna publicznością brodniczanie będą się chcieli zrehabilitować za sobotnią porażkę, więc o zwycięstwo będzie bardzo trudno. Ale dopóki piłka w grze każdy wynik jest możliwy, o ile podopieczni Dawida Kwiatkowskiego szybko zapomną o blamażu na własnym stadionie z Unią Janikowo! Tak, więc wszystko w głowach i nogach piłkarzy Kujawiaka. Jak się postarają, to stać ich na niespodziankę, ale....to się okaże dopiero w sobotę.

Tekst i fot. Wojciech Nawrocki

Fotorelacje


Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz