Policjant włocławskiego ogniwa wodnego st. post. Marcin Miśkiewicz ujął w czasie wolnym od służby sprawcę kradzieży kawy z marketu. Okazało się, że pod koniec października 32-latek dokonał w tym samym sklepie podobnej kradzieży. Wkrótce będzie się tłumaczył przed sądem.
Funkcjonariusze policji reagują na łamanie prawa nie tylko podczas służby, ale również w czasie wolnym. Udowodnił to w poniedziałek policjant ogniwa wodnego we Włocławku st. post. Marcin Miśkiewicz.
Policjant nie pełnił wówczas służby, miał dzień wolny, ale widząc co się dzieje zareagował natychmiast. Gdy dostrzegł uciekającego z marketu mężczyznę i goniącego go pracownika ochrony, od razu zorientował się, że doszło do kradzieży. Ruszył więc w pościg za uciekającym i po chwili dogonił mężczyznę. Miał on przy sobie kilka kaw, które chwilę wcześniej ukradł z marketu.
Złodziejem zajęła się umundurowana załoga, która wkrótce dotarła na miejsce. Po wylegitymowaniu okazało się, że to 32-letni mieszkaniec Płocka. Dodatkowo wyszło na jaw, że pod koniec października w tym samym markecie również ukradł on kilkanaście opakowań kawy. Materiały dotyczące tych kradzieży wkrótce trafią do sądu. Za popełnione wykroczenia mężczyźnie grozi kara aresztu, ograniczenia wolności, bądź grzywna.
Policjanci ustalają jednak, czy mężczyzna ma na koncie jeszcze inne kradzieże. Jeżeli okaże się, że tak, kara może być surowsza.
(Inf. prasowa KMP Włocławek)
Komentarze (0)