Niestety, debiut WTS KDBS w rozgrywkach pierwszej ligi kobiet nie był debiutem marzeń. Ekipa z Włocławka musiała uznać wyższość Szóstki Mielec, przegrywając w trzech setach - do 17,8 i 24.
Niespodziewany awans siatkarek z Włocławka do pierwszej ligi, był sportową sensacją dnia. Przypomnijmy, że włocławianki na kilkanaście zaledwie dni przed startem rozgrywek, "wskoczyły" do pierwszej ligi na miejsce rezygnującej ze startu ekipy z Kalisza. Niestety czasu na przygotowanie zespołu do gry w wyższej klasie rozgrywkowej pozostało niewiele i sobotni mecz rozegrany w Hali Mistrzów był tego dowodem.
Mam nadzieję, że będziemy bardzo mocno walczyć - mówił przed spotkaniem trener WTS Marek Zacharek - Takie są przede wszystkim oczekiwania. (...) Mam nadzieję, że będziemy godnym rywalem dla zespołu z Mielca.
I choć w istocie determinacji i zapału zawodniczkom z Włocławka odmówić nie można, to jednak nie wystarczyło na znakomicie dysponowane rywalki. Trener Zacharek przyznaje, że konieczne są wzmocnienia ekipy, tak, by jak najlepiej mogła ona sprostać I-ligowej rzeczywistości:
Bardzo mocno nad tym pracujemy, natomiast procedury są mocno zawiłe, więc jesteśmy zmuszeni zagrać ten inauguracyjny mecz tym składem, który przygotowaliśmy na drugą ligę.(...) Mam nadzieję, że te formalności uda się niedługo dopiąć i będziemy rzeczywiście wzmocnieni.
O jakich zawodniczkach mowa? Tego trener nie zdradza, tłumacząc, że jak uczy go doświadczenie, rozmawiać można dopiero wtedy, kiedy podpis zawodniczki znajduje się już na kontrakcie z klubem.
Po pierwszej kolejce spotkań WKS KDBS zamyka tabelę pierwszej ligi, zajmując w niej 12-te miejsce. W kolejnej rundzie spotkań, włocławianki, w sobotę, zmierzą się z AZS Uni Opole.
Komentarze (1)