Wynikiem 3:0 zakończyła się rywalizacja w ćwierćfinałowym starciu Anwilu Włocławek z PGE Turów Zgorzelec. Włocławianie w każdym z trzech spotkań pokazali koszykówkę w mistrzowskim wydaniu.
Łatwo nie było, ale mimo wszystko Anwil nie poddał się presji przeciwnej drużyny i kibiców Turowa Zgorzelec, dla których była to walka o wszystko. Trzecie spotkanie od początku kontrolowali włocławianie, ale przy wymagającym przeciwniku trzeba było mieć się na baczności. Każda nasza pomyłka czy zwolnienie gry powodowało natychmiastową reakcję i punkty przeciwnika.
Mimo wszystko włocławianie kontrolowali przebieg meczu i po każdym przyspieszeniu Turowa, odskakiwaliśmy na bezpieczną odległość. Gorąco za to zrobiło się pod koniec trzeciej kwarty i na początku czwartej. Turów Zgorzelec niebezpiecznie zaczął odrabiać straty, a na boisku zaczęło robić się nerwowo, również wśród naszych zawodników. Tu jednak w odpowiednim momencie Anwil znowu ruszył do gry odskakując ostatecznie z bezpieczną różnicą punktów i ustalając wynik na 72:93.
Czas na Półfinał! Zaczynamy u siebie, gdzie rozegramy dwa najbliższe mecze.
PGE Turów Zgorzelec - Anwil Włocławek 72:93 (13:19, 16:23, 26:26, 17:25)
PGE Turów: Skibniewski 15, Ayers 12, Waldow 12, Camphor 9, Bochno 6, Petrukonis 6, Borowski 4, Jarecki 0, Patoka 4, Balmazović 0
Anwil: Łączyński 20, Leończyk 16, Wojciechowski 11, Sobin 10, Hosley 9, Nowakowski 6, Almeida 5, Zyskowski 5, Airington 4, Ihring 4, Delas 3, Ciesielski 0
Komentarze (0)