
W czwartek 24 lipca o godzinie 14:40 przed Urzędem Miasta we Włocławku odbyła się konferencja prasowa zorganizowana przez Pawła Rudnickiego, prezesa lokalnych struktur Ruchu Narodowego. W wydarzeniu udział wzięli również przedstawiciele nowo powstałego stowarzyszenia Tradycja i Tożsamość: Roman Koch, Tomasz Sikorowski i Artur Struciński.
Podczas konferencji ogłoszono powstanie niezależnego, apolitycznego stowarzyszenia, którego celem jest godne upamiętnienie ofiar ludobójstwa na Kresach Wschodnich. Pomnik ma stanąć na terenie klasztoru Ojców Franciszkanów, w miejscu, które już dziś gromadzi mieszkańców podczas uroczystości patriotycznych. Inicjatywa uzyskała poparcie gwardiana klasztoru, o. dr Mariusza Uniżyckiego, a także Prezydenta Włocławka Krzysztofa Kukuckiego.
– Pomnik ma przypominać o prawdzie historycznej, o Polakach pomordowanych tylko dlatego, że byli Polakami. Ma też służyć edukacji – szczególnie młodych, którzy często tej historii nie znają. Wierzymy, że może stać się również symbolem pojednania, jeśli Ukraina kiedyś weźmie odpowiedzialność za swoją politykę historyczną – powiedział Paweł Rudnicki. – To inicjatywa społeczna, powołana przez mieszkańców i dla mieszkańców. Chcemy, by była wolna od partyjnych wpływów i politycznych interesów.
Roman Koch, reprezentujący stowarzyszenie Tradycja i Tożsamość, podkreślił oddolny charakter działań:
– Nie jesteśmy żadnym lobby. To nasza wspólna powinność wobec historii i naszych rodaków. Projekt ma być finansowany wyłącznie przez ludzi dobrej woli, mieszkańców, którzy czują moralny obowiązek oddania hołdu ofiarom. Każdy może się w to włączyć, niezależnie od poglądów.
Zapowiedziano publiczne zbiórki, kampanię informacyjną w szkołach, organizacjach społecznych i środowiskach harcerskich. Stowarzyszenie liczy również na wsparcie ze strony miasta.
– To projekt, który ma łączyć – nie dzielić. Niech będzie dowodem na to, że Polacy potrafią działać razem w sprawach ważniejszych niż polityka – dodał Roman Koch.
Tomasz Sikorowski podkreślił otwarty charakter inicjatywy:
– To miejsce pamięci powstaje z myślą o polskich ofiarach Rzezi Wołyńskiej. Ale jeśli są Ukraińcy, którzy chcą tu zapalić znicz – choćby za swoich bliskich, którzy pomagali Polakom i zginęli z rąk ukraińskich szowinistów – to również jest dla nich miejsce.
źrodło: RN Włocławek
Komentarze (0)