Anwil Włocławek pozostaje jedynym zespołem bez porażki w ligowych rozgrywkach. W sobotnim spotkaniu z Arrivą Polski Cukier Toruń odniósł ósme zwycięstwo (83:66).
Choć zdecydowanym faworytem derbowego spotkania był klub z Włocławka, to goście nie oddali pola łatwo. Ofensywny początek spotkania nie przyniósł zdecydowanego prowadzenia żadnej z drużyn. Motorem napędowym włocławskiej ofensywy był DJ Funderburk, po drugiej stroni parkietu jednak skutecznością popisywał się Michael Ertel i po 10 minutach gospodarze prowadzili zaledwie 19:14.
Ruga kwarta rozpoczęła się od celnych trafień Torunian, którzy niebawem wyszli na dwupunktowe prowadzenie. Włocławianie jednak opowiadali i na przerwę ekipy schodziły przy prowadzeniu Rottweilerów 32:27. Także i trzecia odsłona nie przyniosła przełamania dla żadnej z drużyn. Wynik oscylował wokół remisu a na prowadzenie wychodziła raz jedna, raz druga ekipa.
Przełom nastąpił po czterech minutach ostatniej kwarty, kiedy celnym rzutem popisał się Ryan Taylor, a po chwili „trójkę” dorzucił Karol Gruszecki. Od tej chwili włocławianie zaczęli dominować na parkiecie w krótkim czasie wychodząc na 17-punktowe prowadzenie. Tej przewagi wyczerpani torunianie nie zdołali już odrobić. Anwil wygrywa w derbach województwa 83:66.
Komentarze (0)