Po otrzymaniu informacji od świadka, policjanci zatrzymali mężczyznę, który próbował wynieść z niezamieszkałego domu elementy jego wyposażenia. Okazało się, że to nie pierwsza kradzież 47-latka. Mężczyzna usłyszał już zarzuty i musi liczyć się z karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło na terenie gminy Kowal, gdzie świadek zauważył stojący przed jedną z posesji niewidywany tam wcześniej pojazd. Podejrzewał, że w niezamieszkałym domu może być złodziej, dlatego powiadomił policjantów.
Skierowani na miejsce policyjni wywiadowcy zauważyli wybiegającego z domu mężczyznę, który próbował uciec. Bezskutecznie, bo po chwili był już w rękach funkcjonariuszy. W budynku leżały przygotowane do wyniesienia elementy od kanalizacji i ogrzewania, których sprawca nie zdążył zabrać z uwagi na policyjną interwencję.
47-latek został zatrzymany i przewieziony do komendy, a śledczy dalej zbierali dowody w sprawie. Między innymi, przeszukali jego posesję, gdzie znaleźli rowery, sprzęt agd i rtv, elementy oświetlenia oraz inne mienie zabrane z tego samego domu w okresie od końca września do połowy października br .
Zatrzymany usłyszał zarzuty dotyczące włamania i kradzieży, za które grozi mu kara do 10 lat pobawienia wolności. Odpowie również za złamanie przepisów ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, bo w chwili zatrzymania miał przy sobie amfetaminę.
(Inf. prasowa KMP Włocławek)
Komentarze (0)