Kryzys w psychiatrii dziecięcej i niepokojące głosy płynące od kandydatów Konfederacji – to tematy konferencji prasowej Nowej Lewicy. Kandydaci w październikowych wyborach spotkali się z dziennikarzami w czwartek.
Prawo i Sprawiedliwość mówi tyle o bezpieczeństwie rodzin, o bezpieczeństwie dzieci, ale jak widać po statystykach olejek do psychiatry dziecięcego, po prostu o to bezpieczeństwo de facto nie dba – mówił kandydujący z ostatniego miejsca liście Lewicy Mateusz Orzechowski.
Jak dodaje, na wizytę u psychiatry dziecięcego w Toruniu czeka się 2 lata, w Grudziądzu ponad rok. We Włocławku koleje nie ma wcale, jednak nie jest to powód do zadowolenia – w mieście nie ma psychiatrów dziecięcych. Mateusz Orzechowski tłumaczy, że jedyna psychiatrka dziecięca w mieście przyjmuje jedynie prywatnie, co wiąże się z poważnymi wydatkami dla pacjentów. Wydanie orzeczenia o spektrum autyzmu, według kandydata, kosztuje 1300 złotych, co może przekroczyć możliwości finansowe rodziców.
Nieco lepsza sytuacja występuje w przypadku psychologów, ale i tu daleko jest do doskonałości, na wizytę czeka się bowiem ponad 200 dni.
Zdaniem Mateusza Orzechowskiego ta sytuacja to wina państwa, które nie potrafi stworzyć warunków do leczenia psychiatrycznego dla młodych ludzi, a bezpośrednia przyczyną są niewystarczające środki finansowe płynące z NFZ do lekarzy specjalistów, przez co ci ostatni przekładają prywatną praktykę nad bezpłatną służbę zdrowia.
Dane dotyczące stanu polskiej psychiatrii dziecięcej są niepokojące. Nie od dziś temat ten przewija się w debacie publicznej i w mediach. Według doniesień portalu ciekaweliczby.pl, w ubiegłym roku policja odnotowała 2008 prób samobójczych nieletnich, w wieku od 13 do 18 lat, niestety 150 z nich zakończyło się zgonem.
Tymczasem, jak mówi Mateusz Orzechowski, w Polsce jeden psychiatra dziecięcy przypada na 12400 dzieci.
Jak taki psychiatra ma rzeczywiście pomóc tym dzieciom, czy nastolatkom w tym, żeby mogły wyjść z depresji, czy moc je skutecznie leczyć? – pyta kandydat w wyborach parlamentarnych.
Co proponuje Nowa Lewica? Odciążenie psychiatrii dziecięcej poprzez wprowadzenie psychoedukacji do polskich placówek oświatowych i rzeczywiste wprowadzenie opieki psychologicznej do szkół, bo choć teoretycznie ich zatrudnienie jest konieczne przez polskie szkoły, to w rzeczywistości (jak twierdzi Mateusz Orzechowski) tych psychologów nie ma. Kandydat Lewicy przekonuje, że psycholodzy powinni być zatrudnieni w placówkach na pełen etat i otrzymawszy „godne zarobki”.
Temat psychiatrii dziecięcej nie był jednak jedynym poruszonym na czwartkowej konferencji. Joanna Hofman-Kupisz odniosła się do treści, jakie pojawiają się obecnie w debacie publicznej, a pochodzą od członków i sympatyków Konfederacji.
Jak można głosić tak antydemokratyczne hasła? Głównie w stosunku do kobiet. Prawa wyborcze kobiety dostały ponad 100 lat temu, natomiast z u\st członków Konfederacji, mówi się wprost, że kobiety powinny mieć odebrane prawa wyborcze (…) Również takie hasło, że kobiety są częścią dobytku mężczyzny, że kobieta, która urodzi dziecko poczęte z cudzoziemcem powinna mieć odebrane prawa obywatelskie, a alimenty powinny być zniesione – wyliczała kandydatka w wyborach parlamentarnych.
Joanna Hofman-Kupisz przypomniała tez o niepokojących głosach dotyczących choćby traktowania środowisk LGBT (postulat tworzenia list takich osób).
Zbliża się czas ważnej decyzji 15 października i myślę, że to jest ten moment, w którym trzeba się mocno zastanowić – podsumowała.
Komentarze (0)