Po raz szósty morsy z całej Polski pojawiły się we Włocławku po to, by w czapkach Mikołaja, w dobrym nastroju i miłym towarzystwie przepłynąć Wisłę. Na starcie imprezy pojawiło się 50 zawodników, między innymi z Torunia, Warszawy, Łodzi i innych miast.
Ta impreza może poszczycić się zaledwie kilkuletnią tradycją, a już stała się pewnym punktem w kalendarzu klubów Morsów w całym kraju. Do Włocławka przyjechały ekipy m.in. z Bydgoszczy, Torunia, Chełmży, Warszawy i Łodzi. Pięćdziesiąt osób przepłynęło Wisłę w rejonie mostu.
Płynący byli zabezpieczani zarówno przez WOPR, Policję, jak i Straż Pożarną oraz Pogotowie Ratunkowe.
Zmagania z żywiołem mogły wzbudzić szczery podziw ze strony publiczności. Nic dziwnego - wejście do lodowatej wody, z punktu widzenia oglądających, było wyzwaniem.
Organizatorem wydarzenia była grupa Morsy Kujawskie Włocławek, na czele z Przekwas Anną prezesem Klubu Morsy Kujawskie Włocławek, która nadmieniła, że przy wysokim stanie wód Wisły to jest nie lada wyzwanie pokonać taką odległość.
Komentarze (0)