Wzrost nakładów miasta na finansowanie KK Włocławek i wywiązywanie się ze zobowiązań wobec klubu – z tym apelem zwrócili się radni Prawa i Sprawiedliwości do Marka Wojtkowskiego. Radni zarzucają prezydentowi miasta, że środki przekazywane na rzecz klubu są niewystarczające.
Ponad 1,7 miliona złotych w ciągu ostatnich 3 lat. Taki, zdaniem radnych PiS, jest „debet” na rachunku zobowiązań miasta wobec klubu. Ze środków publicznych na rachunek KK Włocławek powinny trafiać co sezon 2 miliony złotych. Jak przekonują radni w rzeczywistości kwoty te są niższe od zakładanych:
W roku 2018 z wszystkich zliczonych po kolei kwot, które miasto - poprzez swoje działania i OSiR, ale również spółki - przekazało, była to kwota 1 milion 540 tysięcy 950 złotych. To znaczy, że do tych dwóch milionów brakowało „na dzień dobry” prawie 460 tysięcy – wylicza radny Krzysztof Kowalski.
Według tych wyliczeń, za wyjątkiem roku 2019 kiedy do budżetu klubu trafiło ponad 2,1 miliona złotych, w kolejnych latach do klubu wpływały znacząco mniejsze kwoty. W ubiegłym roku na konto klubu wpłynęło między innymi 1,3 miliona złotych, kwota ta została wydana na zakup akcji KK Włocławek (w wyniku transakcji miasto stało się większościowym udziałowcem) i nie wpłynęła na sytuację finansową klubu. Oprócz niej ratusz przekazał na rzecz KK Włocławek jeszcze 600 tysięcy złotych. Zdaniem radnych PiS miasto nie wywiązuje się więc ze swoich zobowiązań wobec klubu koszykówki.
Radni proponują też, by w przyszłorocznym budżecie zwiększyć pulę środków przekazywanych na rzecz KK Włocławek. Według ich propozycji na ten cel powinno być przekazywane 3 miliony złotych.
(…) przy dochodach grubo ponad 800 milionów i wydatkach ponad 900 milionów, myślę że taka kwota nie jest kwotą znaczącą dla budżetu. Natomiast myślę, że dobra marka sportowa, jaką przedstawia i zanosi się na to, że będzie też w tym sezonie (KK Włocławek – przyp. red.), jest tego warta – podkreślał radny Janusz Dębczyński.
Radni podkreślili przy okazji zaangażowanie włocławskich kibiców i to, ze po pandemicznej przerwie ruszyli tłumnie do kas biletowych po karnety i bilety na ligowe spotkania. Jak określili, obok miasta i spółki ANWIL są oni „drugim sponsorem klubu”.
Jak mówił radny Dębczyński KK Włocławek to „dobro ponadpartyjne” i wszyscy powinni działać na rzecz jego rozwoju.
Komentarze (0)