To zdarzenie przykuło uwagę wszystkich. 27 maja 2019 roku Marek N. wdarł się na teren szkoły w Brześciu Kujawskim. Uzbrojony w ładunki wybuchowe i broń zaatakował uczniów. Wczoraj, przed Sądem Okręgowym we Włocławku ruszył jego proces.
Napastnik to były uczeń szkoły w Brześciu. Osiemnastoletni (wtedy) mężczyzna wkroczył do budynku uzbrojony w rewolwer czarnoprochowy, własnoręcznie wykonane ładunki wybuchowe, oraz noże. Marek N. przyjechał do szkoły na rowerze, po czym niezauważony wszedł na dach sali gimnastycznej, a następnie przez okno na drugie piętro.
Jedną z własnoręcznie wykonanych petard wrzucił do sali, w której odbywały się zajęcia. W klasie, poza nauczycielem przebywało wtedy 17 uczniów. Po eksplozji, oddał on 3 strzały w kierunku osób uciekających z sali lekcyjnej. Dwa pociski ugodziły 11-letnią dziewczynkę, która została potem przetransportowana śmigłowcem LPR do Torunia. Po nieudanej detonacji kolejnych dwóch ładunków wybuchowych, oddał on kolejne 3 strzały z rewolweru w kierunku woźnej, która próbowała interweniować słysząc krzyki uczniów. Pracownica szkoły trafiła do szpitala we Włocławku. Po chwili został obezwładniony przez woźnego.
Po wielomiesięcznym śledztwie, w styczniu, prokuratura skierowała do sądu akt oskarżenia w tej sprawie.
Rozpoczął się proces przeciwko Markowi N., którego oskarżamy o usiłowanie zabójstwa wielu osób przy użyciu materiałów wybuchowych oraz broni czarnoprochowej – wyjaśnia prokurator Jarosław Paluch z Prokuratury regionalnej w Gdańsku – Większość poszkodowanych to osoby małoletnie. Naszym zdaniem świadczy to o dużym natężeniu złej woli oskarżonego.
Czwartkowa rozprawa przed sądem we Włocławku była pierwszą w tej sprawie. Częściowo została wyłączona jej jawność. Jak tłumaczy prokurator Paluch, wynika to z faktu iż przed sądem oskarżony składał wyjaśnienia dotyczące jego zdrowia psychicznego a także relacji z rodziną.
Markowi N. grozi kara dożywotniego więzienia.
Komentarze (0)