To jest przeniesienie edukacji przyrodniczej do internetu. Cóż, musimy się przystosowywać do nowych technologii i nowych wyzwań – stwierdziła dyrektor Włocławskiego Centrum Edukacji Ekologicznej Maria Palińska. Wczoraj, w Parku na Słodowie otwarto ścieżkę edukacyjną syworzoną przez WCEE.
Dwie rzeki, Amerykańskie drzewa, Pan Sienkiewicz i różany ogród, Ptaki i drzewa, Zgłowiączka, Kwietna łąka, Śmieszny staw – to nazwy siedmiu punktów na trasie prowadzącej od ujścia Zgłowiączki po stawy na Słodowie. Każdy z nich, oznaczony słupkami z kodem QR dostarcza wiedzę na temat przyrody, która wymyka nam się często, choć jest na wyciągnięcie ręki. Jednak nie tylko. Jeden z przystanków na przyrodniczej trasie „opowie” nam za pośrednictwem smartfona o historii włocławskiego parku i jego patronie, o tym kiedy i z jakiego powodu gościł w naszym mieście.
Przede wszystkim jest to jednak wartościowa lekcja przyrody, która może wzbogacić każdą wizytę w parku.
Te wszystkie punkty pokazują takie miejsca w parku, gdzie zachowała się przyroda, gdzie mamy dzikie zwierzęta. Chociażby tu w Śmiesznym stawie spotkamy żabę śmieszkę, stąd jego nazwa – wyjaśnia dyrektor Maria Palińska.
Każdy z punktów poświęcony jest innemu zagadnieniu otaczającej nas przyrody, prowokując do samodzielnej obserwacji otoczenia, przez najmłodszych, ale też starszych włocławian.
Ścieżka biegnąca przez włocławski park powstała w odpowiedzi na zmiany, jakie przyniosła sytuacja epidemiologiczna. Centrum Edukacji Ekologicznej przez dłuższy czas zamknięte było dla uczniów i nauczycieli. Choć ostatnio przywrócono możliwość prowadzenia zajęć, to te i tak odbywają się w mniejszych niż zwykle grupach.
Pomyśleliśmy sobie, że możemy zrobić coś innego. Tak, by mieszkańcy też mogli z tego skorzystać – mówi dyrektor Palińska.
Nie ma nic lepszego niż edukowanie od najmłodszych lat, poprzez tego rodzaju interaktywne działania. To jest nowatorskie działanie, nie pierwsze w Polsce, ale cieszymy się, że tutaj – dodaje prezes WCEE Stanisław Kunikowski.
Bardzo się cieszymy, że w parku zaistniał dodatkowy element. Że ten element jest edukacyjnym walorem, że nie tylko cieszymy nasz wzrok, ale też możemy dowiedzieć się o wielu ciekawostkach – podreśla zastępczyni prezydenta Barbara Moraczewska.
Projekt został zrealizowany dzięki finansowemu wsparciu Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu. To właśnie ta instytucja, w obliczu trwających obostrzeń związanych z epidemią koronawirusa, zdecydowała się na przeznaczenie części środków na wsparcie centrów edukacji ekologicznej w działaniach związanych z edukacją „inną” od tej, która z reguły prowadzona była w ośrodkach. Taki też jest włocławski projekt:
To z pewnością ciekawa rzecz, z pewnością próba wyjścia naprzeciwko po pierwsze oczekiwaniom a po drugie tym ograniczeniom, które jeszcze obowiązują – opisuje włocławską ścieżkę Zbigniew Reniecki z WFOŚiGW.
Komentarze (1)