Marek Wojtkowski: Ja tych wyborów nie przygotuję

2020-03-30 15:12:19, Maciej Kowalczyk

Nie mogę podjąć się zadania organizacji wyborów we Włocławku – poinformował dziś prezydent miasta. Decyzję podjął z uwagi na „odpowiedzialność za zdrowie mieszkańców”. Wskazuje, że sytuacja epidemiologiczna nie pozwala na przeprowadzenie przygotowań do elekcji. Jego stanowisko poparli radni. Sesję Rady Miasta przeprowadzono z zachowaniem dodatkowych procedur bezpieczeństwa.

Choć kampania przed wyborami prezydenckimi, w obliczu kolejnych doniesień o wzrostach liczby osób zakażonych i przypadków śmierci z powodu COVID-19, zeszła na drugi plan, to sam termin wyborów (10 maja) od kilku tygodni pozostaje w centrum uwagi. Choć z Prawa i Sprawiedliwości wciąż docierają głosy, że nie ma, póki co, podstaw do ich przełożenia, to coraz głośniej wybrzmiewają także opinie, że ich przeprowadzenie w warunkach zagrożenia koronawirusem jest niemożliwe. Co prawda, nie wiemy jeszcze jak sytuacja epidemiologiczna wyglądać będzie za pięć tygodni, jednak kłopotem jest nie tylko przeprowadzenie głosowania. Wybory trzeba jeszcze przygotować, a to oznacza rejestracje członków komisji wyborczych i przeprowadzenie dla nich szkoleń. Jak argumentują przeciwnicy przeprowadzenia majowych wyborów, nie da się tego, w obecnym czasie, bezpiecznie zrobić.

Samorządowcy z wielu regionów Polski zdecydowali się już na to, by nie wydawać zarządzeń dotyczących rozpoczęcia procedur wyborczych. Dziś zdecydował się na to także prezydent Marek Wojtkowski. Jednocześnie, stanowisko popierające jego decyzję uchwaliła Rada Miasta.

Sytuacja jest nadzwyczajna, dziwię się władzom publicznym, że nie decydują się na skorzystanie z konstytucyjnej możliwości wprowadzenia jednego ze stanów wyjątkowych. (…) Stan klęski żywiołowej jest najmniej dotkliwy dla mieszkańców, najmniej ogranicza prawa obywatelskie. Wszystkie zdarzenia, które w ostatnich dwóch, trzech tygodniach odnotowujemy w Polsce, skłaniają do tego, że władze publiczne powinny taki stan wprowadzić – mówił Marek Wojtkowski, wskazując, że w sytuacji jego wprowadzenia możliwe byłoby przełożenie majowego terminu wyborów.

Jesteśmy na początku drogi – stwierdził prezydent, wskazując, że możliwe jest powielenie w Polsce scenariusza z Włoch i Hiszpanii, gdzie przyrost zakażeń SARS-CoV-2 spowodował kryzys służby zdrowia i śmierć tysięcy osób z powodu choroby wywoływanej przez koronawirusa. Powołał się przy tym na modele wskazujące, że na początku maja może być w Polsce około 38 tysięcy zarażonych.

Mam świadomość, że ze względów organizacyjnych, społecznych, zdrowotnych a przede wszystkim etycznych, nie powinniśmy przeprowadzać wyborów 10 maja – podkreślał prezydent.

Dodawał też, że procedury wyborcze, które powinny niebawem się rozpocząć, generują olbrzymie zagrożenie epidemiologiczne. Chodzi tu zarówno o konieczność zgłoszenia członków do komisji wyborczych (biorąc pod uwagę liczbę komitetów i komisji wyborczych w mieście, może okazać się konieczne zarejestrowanie 2380 kandydatów), jak i zorganizowania szkoleń dla członków komisji. Jak zaznaczył prezydent, w pierwszym takim szkoleniu weźmie udział 607 osób. Wobec tego prezydent „nie widzi możliwości” zapewnienia bezpieczeństwa zdrowotnego uczestników.

Marek Wojtkowski zaapelował do radnych o poparcie swoich działań, jak stwierdził, byłby to przejaw „solidarnej odpowiedzialności” samorządowców. Jak dodawał, on nie boi się konsekwencji swojej decyzji:

Mam świadomość konsekwencji, które mogę ponieść.(...) Jako organ wykonawczy samorządu terytorialnego ja tych wyborów nie przygotuję. Mówię to z pełną odpowiedzialnością za słowa i za konsekwencje. Czy Państwo wprowadzi komisarza do miasta, czy oskarżą mnie o niedopełnienie obowiązków – nie dbam o to.

Jak podkreślał bowiem, „życie i zdrowie ludzkie jest wartością nadrzędną”, tymczasem nawet zagwarantowanie daleko idących procedur bezpieczeństwa nie daje pewności, że wybory nie wpłyną na rozwój pandemii.

Oświadczenie prezydenta spowodowało gorącą dyskusję na sali obrad. W pełni jego stanowisko poparli przedstawiciele Lewicy i Koalicji Obywatelskiej. Radni Prawa i Sprawiedliwości byli przeciw, proponując, by Marek Wojtkowski zajął się „obowiązkami, które do niego należą” - jak ujął to radny Zbigniew Lewandowski.

Myślę, że jest to czysta polityka z Pana strony, Panie prezydencie – mówił z kolei radny Janusz Dębczyński – Pan ma prawo do swojej oceny sytuacji i podejmowania w tym zakresie decyzji i brania za nie odpowiedzialności. Nie kwestionujemy tego jako radni, ale myślę, że wystarczyłoby, gdyby Pan poinformował radę i mieszkańców jakie ma stanowisko w tej sprawie i przekazał je odpowiednim władzom. Wzmocnienie tego stanowiska przez radę jest niepotrzebne. To jest właśnie robienie polityki.

W dyskusji pojawiły się także zarzuty radnych PiS o „straszenie mieszkańców”.

Ja nie straszę. Ja uprzedzam. Jeśli niekiedy wygląda to dramatycznie, to tak – używam dramatycznego tonu, bo nie chcę, żeby Polskę spotkało to co dzieje się w tej chwili we Francji, albo we Włoszech – ripostował Marek Wojtkowski.

Radnych Prawa i Sprawiedliwości nie przekonały jego wyjaśnienia i zagłosowali przeciw przyjęciu uchwały. Za głosowało 15 radnych koalicji.

 

Komentarze (3)


Anonimowy (2020-03-30 19:24:31) Zgłoś do moderacji
jak będzie trzeba to komisarz przygotuje za ciebie a Włocławianie podziękują ci za podwyżki za wywóz śmieci
Konstytucja (2020-03-30 20:47:27) Zgłoś do moderacji
Konstytucja to nie otua,panie wojtkowskiwszyscy wiemy,że pańskiej formacji nie chodzi o ludzi. Brak kandydata,bo Kidawa się błaźni? Sklepy też Pan zamkniesz? Zacznij od Castoramy a później dopiero spożywcze,nie odwrotnie
JA Janek (2020-04-01 13:31:58) Zgłoś do moderacji
Panie prezydencie krzyczycie Konstytucja a pan łamie konstytucję hm.., ale tak przypadkiem tvn się pojawił we Włocławku zaraz po sesji i w ostatniej chwili wrzucił pan uchwalę dotyczącą wyborów jakby była najważniejsza. polityczna gierka, celebrytą być a dobrym gospodarzem to dwie odległe sprawy dla pana . miasto w oczekuje dobrego gospodarza może Komisarz ..........

Dodaj swój komentarz