#Q4News Kąpiel za 2200 złotych dla WOŚP. Krzysztof Kukucki spełnił obietnicę

2020-01-13 13:05:17, Natalia Cieślak

Zagrała po raz dwudziesty ósmy i podobnie jak w ubiegłym roku – rekordowo. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy za nami. Niedziela pod znakiem czerwonego serca WOŚP upłynęła pod znakiem koncertów, radości i, między innymi, morsowania.

„Światełko do nieba z przerębla” to już tradycja. „Morsy Kujawskie” podobnie jak przy okazji poprzednich finałów zbierały datki, tak jak potrafią najlepiej – kąpiąc się w zimnym jeziorze Czarnym. Tym razem jednak zbiórka była wyjątkowa.

Zastępca prezydenta Krzysztof Kukucki morsem, co przyznaje, nie jest. Z okazji dwudziestego ósmego finału dał się jednak namówić zimnolubnym pływakom, by wejść do wody wraz z nimi. Warunek był jeden – do specjalnej puszki WOŚP, przygotowanej z tej okazji musiało „wpaść” 1000 złotych na rzecz fundacji.

Pomysł pojawił się rok temu – wspomina Anna Przekwas ze Stowarzyszenia „Morsy Kujawskie” - Generalnie mało kto wyrażał na to chęć. Pana Kukuckiego trochę namawiałam, ale w końcu się zgodził. Będziemy to kontynuować w kolejnych latach. Być może uda nam się namówić kogoś spoza Włocławka – dodaje.

Pomysł, jak się okazało, był znakomity. Choć zbiórka do „puszki na kąpiel” była krótka, nie przeszkodziło to w zapełnieniu jej kwotą 2200 złotych, co oznaczało tylko jedno – prezydent wejdzie do wody, na co oczekiwało kilkuset zgromadzonych na brzegu włocławian.

Jak przyznał, przygotowań do pierwszej zimowej kąpieli nie było i wejście do wody budzi pewne obawy:

Jest mi zimno. Podobno w wodzie jest jeszcze zimniej, więc nie zapowiada się dobrze– mówił z uśmiechem – Ale cel jest szczytny, to fajna, oddolna inicjatywa. Morsy zaproponowały, żeby wejść do wody. Nie powiedzieli, że będzie zimna, ale dla orkiestry warto – dodał.

Słowo się rzekło i kilka minut po godzinie 14:00 Krzysztof Kukucki „zameldował się” wśród kąpiących. Jak wyglądał ten debiut zobaczycie w naszym materiale wideo i fotorelacji.

„Światełko do nieba z przerębla” to nie tylko wspólne morsowanie. Podobnie jak w ubiegłych latach, także i tutaj można było wrzucić grosz do puszki wolontariuszy oraz wziąć udział w licytacjach przedmiotów przygotowanych przez „Morsy Kujawskie” oraz sponsorów.

 

Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz