Wybory senackie w okręgu nr 13 były chyba jednymi z najbardziej emocjonujących w ostatnich dekadach. O drugą z rzędu kadencję ubiegał się we Włocławku Józef Łyczak z Prawa i Sprawiedliwości, za oponentów mając Jerzego Wenderlicha (Lewica) i... Łukasza Zbonikowskiego, który ubiegał się o mandat z własnego komitetu.
Wynik tego wyborczego starcia był wielką niewiadomą. Za głównych rywali uważano powszechnie Józefa Łyczaka i Jerzego Wenderlicha. Ten drugi, nie miał rywala wśród innych kandydatów opozycji i cieszył się poparciem zarówno PSL, jak i Koalicji Obywatelskiej. Wydawało się, że to, już na starcie daje byłemu marszałkowi sporą przewagę. Okazała się ona jednak niewystarczająca.
Józef Łyczak, kandydując z ramienia PiS zadanie miał nieco trudniejsze. Musiał nie tylko zmierzyć się w wyborczym wyścigu z Jerzym Wenderlichem, ale także na każdym kroku podkreślać, że jest jedynym kandydatem ugrupowania, które kojarzone jest także z byłym już posłem Łukaszem Zbonikowskim.
Parlamentarzysta zdecydował się na start w wyborach jako kandydat niezależny, co spowodowało wykluczenie go z PiS. Decyzja spotkała się z ostrą krytyką władz partii, wyrażoną między innymi przez samego Jarosława Kaczyńskiego, kiedy ten pojawił się we Włocławku. Prawo i Sprawiedliwość mogło obawiać się, że dwóch prawicowych kandydatów podzieli między siebie głosy wyborców, co wprost doprowadzi do zwycięstwa Jerzego Wenderlicha.
Tak się jednak nie stało. Ponad 40% oddających głos w niedzielę zdecydowało się na wybór Józefa Łyczaka. 36,74% - Jerzego Wenderlicha. Łukasz Zbonikowski zebrał 8,87 % głosów, Henryk Kierzkowski ze Stronnictwa Pracy – 7,66 %, zaś Józef Lewandowski z Polskiej Lewicy – 6,57 %.
Dla Józefa Łyczaka to trzecia kadencja w Senacie. Po raz pierwszy zasiadał w nim w latach 2005-2007, następnie w minionej kadencji. 67-letni senator jest także znany jako samorządowiec.W latach 1998–2005 zasiadał w radzie powiatu aleksandrowskiego. Ponownie został radnym powiatu w roku 2010, następnie w roku 2014.
Komentarze (0)