Odkąd 8 kwietnia rozpoczął się strajk nauczycieli, ten temat wzbudzał ogromne emocje i zainteresowanie. Wypłata pensji za okres strajku, stała się kością niezgody pomiędzy Regionalnymi Izbami Obrachunkowymi a wieloma samorządami w tym włocławskim.
Jeszcze przed rozpoczęciem protestu prezydent Marek Wojtkowski zapewniał, że rozumie i popiera postulaty strajkujących. Dodawał także, że niezależnie od przebiegu strajku środki na wypłaty dla nauczycieli zostaną przekazane w stu procentach do dyrektorów placówek. Podobne deklaracje składali zresztą samorządowcy w całej Polsce, jednak rzeczywistosć okazała się nieco bardziej skomplikowana.
Regionalne Izby Obrachunkowe jednoznacznie wskazały, że środki nie mogą być wypłacone strajkującym nauczycielom, nie pozwalają na to przepisy, których złamanie skutkować będzie postępowaniem ze strony RIO za naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Samorządy w wielu przypadkach zdecydowały się jednak na przekazanie tych środków do budżetów placówek, poprzez ,na przykład, zwiększenie funduszu nagród (tak stało się w Bydgoszczy).
Na dzisiejszej konferencji prasowej Marek Wojtkowski zapowiedział, że potrącenia z wynagrodzeń za okres strajku we włocławskich placówkach zostaną wykonane, jednak nie będzie to jednorazowa operacja. Każdy z nauczycieli może wnioskować do dyrekcji szkoły, czy przedszkola, o rozłożenie potrącenia na kilka miesięcy (trzy lub cztery a w określonych przypadkach może być to dłuższy okres).
Prezydent dodał także, że kwoty potrącone z pensji ostatecznie i tak wrócą do nauczycieli, szczegóły w jaki sposób to nastąpi nie są jednak jeszcze znane.
Komentarze (4)