Rada Miasta z nowym przewodniczącym. Bez niespodzianki

2019-01-31 17:13:27, Maciej Kowalczyk

Po tym, gdy Krzysztof Kukucki objął stanowisko Zastępcy Prezydenta Miasta, przed Radą Miasta stanęła konieczność wyboru nowego Przewodniczącego. Niespodzianki nie było – za stołem prezydialnym zasiądzie Stanisław Wawrzonkoski.

Stanowisko w ratuszu i w ślad za tym zrzeczenie się mandatu radnego przez dotychczasowego przewodniczącego spowodowało, że koalicja SLD-KO zmuszona została do poszukiwania nowego kandydata. Już od kilku dni dało się słyszeć pogłoski, że stanowisko to obejmie Stanisław Wawrzonkoski i choć na giełdzie nazwisk pojawiał się też radny Jarosław Hupało (obaj z Sojuszu Lewicy Demokratycznej) to finalnie niespodzianki nie było. Stanowisko objął wieloletni radny Sojuszu, były przewodniczący RM i jednocześnie były prezydent Włocławka.

Ta funkcja powinna jednoczyć wszystkich radnych przede wszystkim, niezależnie od tego z jakich są klubów, ale także starać się wpływać, by jeśli to możliwe, poza oczywiście dopuszczalną dyskusją (…) Żeby dążyć do jak najlepszej współpracy między organami uchwałodawczymi i wykonawczymi – mówił jeszcze przed wyborem Stanisław Wawrzonkoski, wskazując na poparcie macierzystego klubu radnych, Koalicji Obywatelskiej i prezydenta.

Dlaczego wybór padł na Stanisława Wawrzonkoskiego? Krzysztof Kukucki, oceniając kandydaturę z perspektywy ratusza zwrcał uwagę na jego doświadczenie:

Uważam, że to jest dobra decyzja (…) Jest najbardziej doświadczonym radnym (…) był prezydentem (…). Swoją osobą wprowadza też spokój i wyważenie, co jest niezwykle ważne i istotne w dzisiejszych czasach.

Pełnił funkcję przewodniczącego (…) i myślę, że sprawdził się na tym stanowisku. Tak to oceniliśmy. Myślę, że również w tej kadencji poprowadzi Radę Miasta w sposób fachowy – dodawała Wanda Muszalik z SLD.

Opozycyjni radni Prawa i Sprawiedliwości nie zdecydowali się na wystawienie swojego kandydata. Janusz Dębczyński tłumaczył, że wynika to z „matematyki wyborczej”. Radni PiS nie poparli jednak tej kandydatury w głosowaniu:

Zostaliśmy potraktowani w sposób mało poważny, nie mamy swojego przedstawiciela w prezydium Rady Miasta i wobec powyższego za tą kandydaturą głosować nie będziemy – podkreślał przewodniczący klubu radnych PiS.

Zgodnie z przewidywaniami (i matematyką) ten sprzeciw nie miał jednak znaczenia, a popierany przez SLD i KO kandydat został bez kłopotu wybrany.

Fotorelacje


Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz