156. rocznica powstania styczniowego

2019-01-22 16:07:03, Maciej Kowalczyk

22 stycznia 1863 roku rozpoczął się największy zryw niepodległościowy w dziejach Polski. Na terenie Polski i Litwy rozpoczęły się walki z rosyjskim zaborcom. Wcześniejsze o nieco ponad 30 lat powstanie listopadowe, niemal ominęło Kujawy. W czasie powstania styczniowego jednak, tu także toczyły się zacięte walki. Walki, które także przesądziły o niepowodzeniu powstania. Dziś we Włocławku obchodziliśmy rocznicę tamtych wydarzeń.

Trwający 1,5 roku zryw, wniósł do polskiej historii rzesze bohaterów, wśród których prym w zbiorowej pamięci dzierży Emilia Plater. Kapitan wojsk powstańczych unieśmiertelniona przez Adama Mickiewicza. Jednak w wymiarze nieco bardziej lokalnym to choćby Stanisław Bechi, włoski pułkownik walczący w składzie oddziałów powstańczych na Kujawach i tu też stracony. To Bartłomiej Nowak, postać wyjątkowa. W dziejach powstania znaleźć można wspomnienia o chłopach polskich denuncjujących walczącą szlachtę, zaś przykład Nowaka jest odwrotny. Ten chłop z zaboru pruskiego nie tylko walczył i wielokrotnie przekraczał granicę rosyjsko-pruską przeprowadzając ochotników, czy przenosząc zaopatrzenie. Dosłużył się także stopnia pułkownika wojsk powstańczych.

To o nich, między innymi, mówił podczas dzisiejszych uroczystości rocznicowych prezydent Marek Wojtkowski, podkreślając też rolę, jaką Kujawy pełniły podczas walk:

Tutaj rozegrały się te kluczowe momenty powstania. Te porażki, które poniosły wojska powstańcze na Kujawach, spowodowały, że powstanie zaczęło przygasać i jesienią 1864 roku ostatecznie upadło - mówił, dodajac, że nie niepodległej Polski w roku 2018 mogłoby nie być, gdyby nie dziedzictwo powstań i związane z nimi kultywowanie polskości.

Jesteśmy winni, również i powstańcom styczniowym, pamięć - dodawał szef miejskich struktur Prawa i Sprawiedliwości, Jarosław Chmielewski - Niech Polska żyje przede wszystkim w nas, w naszych sercach, ale i w naszej pamięci, w pamięci o tych, którzy za tę Polskę ginęli.

Pod pomnikiem upamiętniającym śmierć Stanisława Bechiego kwiaty i znicze złożyli przedstawiciele ratusza, Rady Miasta, partii politycznych, organizacji i parlamentarzystów. 

 

Fotorelacje


Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz