Kontrole, analiza czystości powietrza i mandaty. To powoli staje się codziennością włocławskiego "eko-patrolu" Straży Miejskiej. W minionym tygodniu strażnicy ukarali mandatem mieszkańca Michelina.
Kilka dni temu informowaliśmy o mandacie, którym ukarano mieszkańca Śródmieścia, tym razem Straz Miejska ukarała właściciela jednego z domów na osiedlu Michelin. Palił on w piecu domowym starymi meblami, natomiast przy palenisku znajdowały się przygotowane do spalenia kolejne elementy starego umeblowania.
Strażnicy miejscy z „eko-patrolu” w trakcie realizowania zadań w rejonie osiedla Michelin, na ulicy Jana Pawła II zauważyli wydobywający się z komina jednej z posesji dym, którego konsystencja i zapach wskazywały na to, że prawdopodobnie właściciel domu pozbywa się odpadów w sposób niezgodny z obowiązującymi przepisami. Tak też było, strażnik z „eko-patrolu” nałożył wobec właściciela domu mandat za popełnione wykroczenie.
Przypominamy, że tego rodzaju kontrole są przez Straż Miejską prowadzone także przy pomocy pojazdu specjalistycznego, który bada stan zanieczyszczenia powietrza w obrębie kontrolowanego obszaru. Analizy czystości powietrza, jakich można dokonać w terenie, dotyczą zarówno stężenia izobutylenu, formaldehydu, siarkowodoru czy tlenku węgla, ale także, co ma niebagatelne znaczenie – pyłów zawieszonych (PM 1; PM 2,5; PM 10).
Jak podkreśla włocławski ratusz, tego rodzaju kontrole są traktowane jako wiodący i priorytetowy kierunek działania straży w bieżącym roku.
(źródło: UM Włocławek)
Komentarze (0)