'Włocławianie' nie popierają żadnego z kandydatów, ale...

2018-11-02 14:54:42, Maciej Kowalczyk

Nie wierzą w spełnienie obietnic wyborczych przez Marka Wojtkowskiego. Czy oznacza to poparcie dla Jarosława Chmielewskiego? Komitet Wyborczy Dariusza Wesołowskiego unika jednoznacznego poparcia decyzję pozostawiając w ręku mieszkańców.

Dzisiejsza konferencja prasowa przyniosła też odpowiedź na pytanie co dalej z Komitetem Wyborczym. Włocławianie będą działać dalej, choć oczywiście w innej formie niż dotychczas. Po przekształceniu w stowarzyszenie mają zamiar "patrzeć na ręce władzy" i uczestniczyć w życiu publicznym. Jak? Podejmując inicjatywy i wsłuchując się w głosy mieszkańców miasta.

Andrzej Pałucki zarzucił urzędującemu prezydentowi niewywiązywanie się z wyborczych obietnic:

Jestem pełen obaw, że na koniec teraz już pięcioletniej kadencji dowiemy się znowu, że to jest (program - przyp. red.) na dwie kadencje (...) pokusiłem się i wziąłem z tamtej kampanii materiały i zrobiłem sobie tzw. "odhaczanie ptaszkami" co zostało zrealizowae i pozwólcie Państwo, że spuszczę kurtynę milczenia nad tym co zostało zrealizowane.

Dariusz Wesołowski byly już kandydat na prezydenta miasta zarzucił zaś Markowi Wojtkowskiemu kłamstwo. Powołał się przy tym na list ustępującego już burmistrza Brześcia Kujawskiego Wojciecha Zawidzkiego, w którym wskazuje na to, że Marek Wojtkowski, niezgodnie z faktami przypisuje sobie zasługi w przyciągnięciu inwesorów do Brzeskiej Strefy Gospodarczej.

Jan Stocki z kolei stwierdził, że obecnego prezydenta "męczy zarządzanie Włocławkiem", w ślad za tym:

Dobrze byłoby gdyby włocławianie odciążyli Marka Wojtkowskiego z tego ciążącego mu obowiązku.

Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz