Kąpielisko nad Łubą?

2018-08-21 09:22:20, Maciej Kowalczyk

Choć od zamknięcia tego miejskiego kąpieliska minęło już 25 lat, to jezioro nad którym leży wciąż jest chętnie odwiedzane przez włocławian. Jezioro Łuba – bo o nim mowa, to miejsce częstych wycieczek mieszkańców osiedla Południe, dla których jest to realna alternatywa dla dalekich wypraw nad jezioro Czarne, czy Wikaryjskie.

Na tych ostatnich dwóch akwenach funkcjonują kąpieliska miejskie. Tegoroczne lato, z temperaturami często przekraczającymi 30 stopni, pokazało dobitnie, że włocławianie z tej formy wypoczynku korzystają chętnie, a przy zamknięciu miejskich basenów, jest to jedyna tak naprawdę alternatywa dla szukających ochłody.

Nic dziwnego więc, że miejskie kąpieliska przeżywały oblężenie, a nad zapomnianym nieco jeziorem nieopodal włocławskiego Południa, pomimo że nie ma tu pomostów i nie spotkamy ratowników WOPR, także można spotkać mieszkańców., podkreślających, że nowe/stare kąpielisko jest czymś na co czekają. Temat jego odtworzenia powrócił za sprawą radnych Prawa i Sprawiedliwości. Na wczorajszej konferencji prasowej przekonywali, że jest to możliwe.

Dziś jest niewykorzystane, a mogłoby być z powodzeniem wykorzystywane dla mieszkańców naszego miasta – mówi radny Jarosław Chmielewski - Chciałbym, żeby powstała tutaj miejska plaża. Należałoby nawieść trochę piasku, postawić kilka ławek, postawić punkt gastronomiczny.

Jak dodaje radny chciałby także utworzenia linii autobusowej łączącej akwen z Włocławkiem, podobnie jak ma to miejsce w przypadku Jeziora Wikaryjskiego. Podobnie jak w przypadku popularnej „Wikaryjki”, samo jezioro leży na terenie administrowanym przez Nadleśnictwo:

Jestem po rozmowach i z Nadleśnictwem, ale i również z Gminą Włocławek, tak aby w ramach jednego porozumienia, można było doprowadzić do takiej sytuacji, żeby w przyszłym roku włocławianie mogli korzystać z tego kąpieliska.

Co prawda stan wody w jeziorze i to, czy nadaje się ona do kąpieli, nie był badany już od kilkunastu lat. Jednak jak twierdzi radny, można przypuszczać, że mocno się poprawił. Dowodem na to jest jego zdaniem, między innymi to, że do akwenu wróciły raki. Ostateczny werdykt w tej sprawie musiałby jednak wydać Sanepid.

Fotorelacje


Komentarze (2)


Krzysztof Betliński (2018-08-21 22:07:51) Zgłoś do moderacji
Nie widzę sensu tworzenia kąpieliska, dopóki nie zostanie wybudowana druga droga dojazdowa do autostrady tzn. dwupasmówka od ronda falbanka. Kąpielisko zablokuje dojazd do autostrady, a mieszkańcy nie będę mieli możliwości włączania się do ruch, wracając z nad jeziora. Propaganda.
gallmk (2018-10-03 09:04:00) Zgłoś do moderacji
po drugie, jest w miarę czyste miejsce, a jak będzie kąpielisko to pojawią się ludzie ze swoimi śmieciami. Może taniej będzie dogadać się z prywatnym właścicielem części "azotowej" Wikaryjki bo chyba tam nic się nie dzieje w czasie sezonu.

Dodaj swój komentarz