W poniedziałek w siedzibie Miejskiego Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej odbyła się konferencja prasowa prezesa Zarządu spółki Jacka Kuźniewicza, który odniósł się do wypowiedzi byłego prezydenta Włocławka Andrzeja Pałuckiego odnośnie MPEC-u.
Przy okazji dyskusji podczas nadzwyczajnej sesji Rady Miasta Włocławek radny niezależny Andrzej Pałucki, krytycznie wypowiedział się odnośnie funkcjonowania spółki MPEC. Ze słowami byłego prezydenta Włocławka nie może zgodzić się obecny prezes MPEC-u Jacek Kuźniewicz.
Byłem ogromnie zdumiony słowami, które wypowiadał były prezydent, obecnie radny Rady Miasta, który przez 8 lat był najwyższym organem spółki, czyli Walnym Zgromadzeniem dla tego przedsiębiorstwa. Pozwolił sobie na wypowiadanie bredni pod adresem i na temat MPEC-u – jak mów Jacek Kuźniewicz.
Chodzi o słowa wypowiedziane przez byłego prezydenta odnośnie realizacji inwestycji przez spółkę własnym kosztem, a nie ze środków unijnych.
Jak mówi Kuźniewicz - zgodnie z dyrektywami unijnymi, rozporządzeniami polskiego rządu, MPEC we Włocławku ale także 90 % przedsiębiorstw ciepłowniczych w Polsce nie spełnia kryterium efektywnego sytemu ciepłowniczego. Prezes MPEC-u twierdzi jednak, że środki na ten cel można było pozyskać za kadencji Andrzeja Pałuckiego ale tak się nie stało.
Przez wieloletnie zaniechania w zakresie inwestycji w poprzednich dwóch kadencjach, dzisiaj spółka ta jest wyłączona z możliwości ubiegania się o środki unijne na jakiekolwiek inwestycje – jak mówi Jacek Kuźniewicz, zarzucając byłemu prezydentowi kłamstwo dotyczące spółki MPEC i działalności pracowników.
Drugim zarzutem, do którego odniesiono się podczas konferencji była inwestycja spółki na os. Michelin. Prezes Jacek Kuźniewicz zauważa, że dopiero za kadencji prezydenta Marka Wojtkowskiego problem ciepła w Michelinie został rozwiązany, wskazując jednocześnie na celowość działań. Przypomnijmy, że sieć obsługuje zakresem teren, który podlegał pod dawną ciepłownię. Do tej pory sprzedano ciepła za ponad 1,25 mln zł. Miesięczna rata kredytowa to około 80 tys. miesięcznie, natomiast przychody szacowane są na ponad 200 tys. zł miesięcznie.
Ostatnim elementem, do którego odniósł się prezes MPEC Jacek Kuźniewicz był zarzut przerostu zatrudnienia w spółce. Również tutaj zarzut nie pokrywa się z rzeczywistością, którą przedstawił prezes półki, wskazując, że w chwili objęcia stanowiska w spółce pracowały 173 osoby, a obecnie jest to 17 osób mniej.
Poniżej publikujemy materiał wideo z konferencji.
Komentarze (2)