Tony darów dla powodzian. Harcerze zorganizowali zbiórkę

2024-09-23 16:29:12, Q4

Przez dwa dni „Baza Przygody” przy ulicy Szpitalnej była włocławskim centrum pomocy dla poszkodowanych w powodzi na południu naszego kraju. Hufiec ZHP Włocławek w miniony weekend przeprowadził zbiórkę darów, w którą włączyło się wielu włocławian.

Pomysłodawczynią harcerskiej zbiórki była Agnieszka Osinka, drużynowa 13-tej drużyny harcerskiej „Czarne Lisy”. Dlaczego zdecydowała się na organizację zbiórki dla powodzian?

Mam tam bardzo wielu znajomych, zaczynał mnie przerażać fakt, ze z niektórymi zaczęło mi brakować kontaktu i czułam się bezradna, zwłaszcza, ze jestem tutaj w kujawsko-pomorskim. Bardzo chciałam im pomóc i szukałam jakiegokolwiek sposobu, żeby móc pomóc tamtym regionom – tłumaczy.

Przez dwa dni „Baza Przygody” była wypełniona przybywającymi tam darczyńcami, ale także zuchami, harcerzami i wolontariuszami, którzy poświęcili swój czas by przyjmować, segregować i pakować dary, które następnie przekazane zostaną do centrów dystrybucji, skąd ostatecznie trafią do potrzebujących. Tylko w sobotę 21 września przy Szpitalnej uwijało się w pocie czoła około 150 osób zaangażowanych w pomoc. Warto w tym miejscu wspomnieć, że zorganizowana we Włocławku zbiórka pokryła się czasowo z zaplanowaną wiele miesięcy temu akcją „Start”, czyli rozpoczęciem nowego „harcerskiego roku”, stąd też rąk do pomocy nie brakowało.
Zaś tych rąk trzeba było wiele. Zbiórka darów dla powodzian, w którą włączyło się miasto, trwała tak naprawdę przez cały tydzień. W filiach miejskiej biblioteki publicznej zainteresowani niesieniem pomocy mogli pozostawić swoje dary dla potrzebujących.

Inicjatywa wyszła od Związku Harcerstwa Polskiego – podkreśla prezydent Krzysztof Kukucki - My się tylko do tego dołożyliśmy (…) Efekt jest oszałamiający. W sumie 50 ton różnego rodzaju darów (…) Widać, że mieszkańcy Włocławka mają ogrome serca i wielką chęć niesienia pomocy.

Część spośród zebranych dla powodzian rzeczy opuściła Włocławek jeszcze w nocy z piątku na sobotę.

Nagle okazało się, że musimy doładować tira, który czeka w Toruniu i tam potrzeba jest ponad dwanaście ton darów – wyjaśnia hm. Paweł Bielicki, Komendant Hufca ZHP we Włocławku – Do wpół do pierwszej w nocy musieliśmy te wszystkie dary posortować, zapakować w kartony i wysłać do Torunia, więc wczorajszy dzień był bardzo trudny i męczący, ale rozstawaliśmy się w nocy z uśmiechami.

Włocławska zbiórka była skoncentrowana na tych produktach, które są w tej chwili najbardziej potrzebne powodzianom, w tej chwili zajętym usuwaniem skutków kataklizmu. Stąd harcerze podkreślali, że najbardziej zależy im w tej chwili na darach w postaci środków czystości, różnego rodzaju sprzętu, który może pomóc w usuwaniu skutków powodzi: wiader, szufelek, czy wreszcie przedłużaczy i innego sprzętu.

Zbiórka darów, to jednak nie jedyna forma pomocy, na którą gotowi są włocławscy harcerze. Jak mówi hm. Paweł Bielicki włocławski hufiec jest gotowy na wysłanie do rejonów dotkniętych powodzią także instruktorów i pełnoletnich harcerzy, którzy będą mogli usuwać skutki powodzi. W tej chwili hufiec czeka w tej sprawie na dyspozycje Komendy ZHP.

 

Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz