Za nami wybory parlamentarne. Włocławska lewica wykonała plan minimum – podsumował wynik wyborczy Piotr Kowal. Przypomnijmy, że w senackich ławach zasiądzie Krzysztof Kukucki. W wyborczym pojedynku pokonał on Józefa Łyczaka z Prawa i Sprawiedliwości.
26 posłów i 9 miejsc w Senacie – to ostateczny wynik Nowej Lewicy w wyborach parlamentarnych. Wydaje się, że politycy ugrupowania mogli liczyć na lepszy rezultat, gdyż sondaże przedwyborcze mówiły nawet o 13% poparcia. Ostatecznie jednak lewicę poparło 8,61 % wyborców w wyborach sejmowych co dało 26 mandatów (o 23 mniej niż w wyborach 2019 roku). Na tle wyniku ogólnopolskiego, ten uzyskany w okręgu toruńsko-włocławskim wyróżnia się pozytywnie z punktu widzenia ugrupowania, jednak zdobyte 11,25 % głosów pozwoliło na wprowadzenie do Sejmu tylko jednego reprezentanta, Joannę Scheuring-Wielgus, która zdobyła ponad 35 tysięcy głosów. Drugi wynik na liście wyborczej uzyskał Piotr Kowal. Przewodniczący włocławskiej Rady Miasta, choć mandatu nie zdobył, ocenia, że włocławska lewica „wykonała plan minimum”.
Po pierwsze mamy swojego przedstawiciela w parlamencie, którym jest senator elekt Krzysztof Kukucki. Uważamy, że w wyborach do Sejmu ten wynik jest nie najgorszy biorąc pod uwagę wynik krajowy. Ponad 18%, ponad 9 tysięcy głosów, które zostały oddane na kandydatów Lewicy w samym Włocławku. To jest oczywiście wynik, który nie jest naszym maksimum – mówi Piotr Kowal.
Jak dodaje, wynik uzyskany przez ugrupowanie w skali kraju nie jest realnym odzwierciedleniem siły lewicy i na pewno „nie jest powodem do wstydu”.
O ile w wyborach sejmowych Nowa Lewica w regionie mogła liczyć na więcej, to w wyborach senackich sukces nie podlega najmniejszej dyskusji. W wyborczym starciu Krzysztofa Kukuckiego z dotychczasowym senatorem Józefem Łyczakiem z PiS zwycięstwo pierwszego było niespodziewanie wyraźne. Blisko 83 tysiące oddanych głosów i 46% poparcia wobec odpowiednio: blisko 66 tysięcy głosów i 36,62 % poparcia – to bardzo silny mandat od wyborców.
Chciałem wyborcom, mieszkankom mieszkańcom regionu włocławskiego po prostu, po ludzku podziękować za te głosy, za to poparcie, za to zaufanie. Ponad 8 tysiące głosów, to się chyba jeszcze w naszym okręgu senackim nie zdarzyło. To dla mnie podwójna duma ale i wyzwanie – skomentował senator elekt.
Jego zdaniem warto podkreślić to, jak licznie Polacy udali się do urn, by wziąć udział w wyborach.
Niezwykle ważnych, wręcz przełomowych. To przełomowe znaczenie nadały im Polki i Polacy, którzy ta licznie ruszyli do urn. Te 74% frekwencji, to jest coś, co dla mnie jako politologa, jest spełnieniem marzeń – zaznaczył Kukucki.
I rzeczywiście, 74,38% frekwencji to wynik bez precedensu w historii wyborów III RP. W wyborach sejmowych w naszym regionie do urn powędrowało 71,75 % uprawnionych. Najlepszy wynik pod tym względem uzyskano w mazowieckim, gdzie do lokali wyborczych udało się 79,27% uprawnionych, najsłabszy zaś w opolskim gdzie było to zaledwie 66,55%.
Komentarze (0)