Koszykarzom włocławskiego Anwilu nie udało się obronić pozycji lidera grupy L rozgrywek FIBA Europe Cup. W ostatnim meczu tej rundy lepsi okazali się gracze Brose Baskets Bamberg.
Włocławianie na parkiet wyszli bez, wciąż przeziębionego, Kamila Łączyńskiego i brak głównego reżysera gry Rottweilerów ponownie widać było gołym okiem. Choć pierwsza kwarta zakończyła się siedmiopunktową przewagą gospodarzy, to w kolejnej goście zdołali odrobić straty i wyjść na niewielkie prowadzenie.
Druga połowa spotkania była zacięta, jednak to koszykarze z Niemiec utrzymywali niewielką przewagę, którą Anwil potrafił niwelować, jednak nie mógł narzucić swojego tempa gry. Na sześć sekund przed końcem meczu, przy wyniku 86: 88 piłkę posiadali goście, faulowany Patrick Miller pewnie wykorzystał oba wolne i stało się jasne, że Anwil tego meczu nie wygra.
Na kolejne spotkanie w ramach FIBA Europe Cup włocławianie czekać będą do marca, kiedy to w ćwierćfinale zmierzą się z turecką ekipą Gazantiep Basketbol, która bez porażki zakończyła zmagania w grupie K.
Komentarze (0)