
Formacja niegdyś kwestionowana, w czasie pandemii okazało się jednak, że ich pomoc jest niezastąpiona. Jak wyglądały ich początki, jakie są ich plany na przyszłość? Tego dowiedzieliśmy się podczas rozmowy z komendantem Centrum Szkolenia WOT w Toruniu, płk. Krzysztofem Leszczyńskim.
Wojska Obrony Terytorialnej w Polsce istniały od zawsze, jednak w kwietniu, 2016 roku powstało ich nowe oblicze, to które znamy do dzisiaj. Jedną z osób, które budowały ich obecny wizerunek jest właśnie płk. Krzysztof Leszczyński.
Ich zadaniem jako formacji jest pomoc i wypełnienie luki między społeczeństwem a wojskiem operacyjnym. Zajmują się oni szkoleniem instruktorów, czy młodszej kadry dowódczej.
Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej w Toruniu prowadzi w tej chwili 41 różnych kursów, które są potrzebne zarówno teraz, jak i mają być przydatne w przyszłości – od szkoleń z taktyki, wspinaczki, czy języka angielskiego, aż do opieki medycznej nad pacjentem leżącym, co okazało się kluczowe w czasie pandemii.
W tym roku przeszkolono ponad 1100 instruktorów i młodszej kadry dowódczej.
Na te i więcej tematów rozmawia Arkadiusz Lewandowski z płk. Krzysztofem Leszczyńskim w nowym odcinku Studio Q4:
Komentarze (0)