Poseł Robert Kwiatkowski po spotkaniu z komendantem policji: Uważam je za udane

2021-02-12 15:11:46, Q4.pl

Na początku lutego poseł Lewicy Robert Kwiatkowski skierował pismo do Komendanta Miejskiego Policji we Włocławku z prośbą o wyjaśnienie dlaczego do ochrony biura poselskiego Joanny Borowiak wykorzystano przewodników z psami. Sytuacja miała miejsce podczas styczniowych protestów po zaostrzeniu prawa aborcyjnego. Dziś poseł spotkał się z komendantem, mł. insp. Maciejem Sadowskim.

27 stycznia zostało opublikowane i w ślad za tym weszło w życie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego dotyczące ograniczenia możliwości przerywania ciąży do przypadków w których zagrożone jest życie matki, lub ciąża jest wynikiem przestępstwa. Z listy możliwości dopuszczających aborcję zniknęła przesłanka dotycząca ciężkich wad płodu.

Po opublikowaniu wyroku na ulicach wielu polskich miast odbyły się protesty potępiających takie rozstrzygnięcie kobiet. Podobny miał miejsce we Włocławku 30 stycznia. Podczas protestu na włocławskim Placu Wolności pojawili się przewodnicy policyjni z psami skierowani tam do ochrony biura poselskiego Joanny Borowiak.

Na początku lutego list w tej sprawie do komendanta policji w mieście skierował Robert Kwiatkowski. Parlamentarzysta Lewicy domagał się wyjaśnień kto i dlaczego skierował takie siły do zabezpieczenia demonstracji. Dziś doszło do spotkania parlamentarzysty z mł. insp. Maciejem  Sadowskim:

Uzyskałem w tej (…) sprawie zapewnienie, że psy już do ochrony manifestujących i ochrony miejsc zamieszkania posłów i posłanek używane nie będą. Za co bardzo mu dziękuje i wydaje mi się, że to jest właściwe podejście i właściwe rozwiązanie tego problemu – relacjonował dziś poseł.

Spotkanie dotyczyło jednak także innego incydentu, który miał miejsce podczas styczniowego protestu:

Miały też miejsce wydarzenia, które zostały udokumentowane na filmie, polegające na spychaniu demonstrantów z ulic przy pomocy radiowozu. To była stosunkowo nowa wiadomość dla Pana Komendanta (…) Co do tego incydentu (…) Pan Komendant, zdaje się, będzie jeszcze dzisiaj poodejmował stosowne kroki i wyjaśniać całą sytuację. Zgodziliśmy się w każdym razie, ze nie powinna ona mieć miejsca – mówił Robert Kwiatkowski.

Poseł zwracał uwagę, że tego typu zachowania policjantów mogły „potencjalnie doprowadzić do wypadków”.

Robert Kwiatkowski podsumowując swoje spotkanie z komendantem nazwał je „bardzo udanym”. Zapowiedział też, że w takich przypadkach jak zdarzenia ze stycznia, „będzie reagował.”

Biuro poselskie i ja osobiście jesteśmy do dyspozycji. Monitorujemy całą tę sytuację, tak żeby w odpowiednim momencie interweniować – zapowiedział parlamentarzysta.

Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz