Poza argumentami natury etycznej, są argumenty natury ekonomicznej – tak poparcie dla „Piątki dla zwierząt” tłumaczył dziś we Włocławku poseł Robert Kwiatkowski. Parlamentarzysta Lewicy odniósł się też do aktualnej sytuacji politycznej.
Ta ustawa jest znakiem nowych czasów – mówił dziś poseł – To są czasy, które na pierwszym planie stawiają sprawy związane z Ziemią, z ochroną Ziemi, klimatem, suszą, czyli wszystkimi wyzwaniami natury ekologicznej.
Robert Kwiatkowski, podobnie jak cały klub Lewicy w minionym tygodniu poparł proponowaną przez Prawo i Sprawiedliwość ustawę. Jak mówił, jako parlamentarzysta reprezentujący rolniczy region musi dbać o reputację, renomę i dobre imię rolnictwa w naszym województwie. Podkreślał, ze co prawda ustawa wygasza niektóre z aspektów działalności rolniczej (hodowlę zwierząt futerkowych), jednak za tym przemawiają nie tylko argumenty etyczne ale także finansowe. Poseł tłumaczył, że popyt na wyroby z futer jest coraz mniejszy a ponadto:
...coraz więcej osób patrzy na tych, którzy futra noszą z niechęcią, dystansem, czy nawet z pogardą.
Przegłosowana w minionym tygodniu ustawa dotycząca praw zwierząt, w której znalazły się zapisy o zakazie hodowli zwierząt futerkowych i uboju rytualnego spowodowała tąpnięcie na scenie politycznej. Jeszcze dziś (21.09) władze Prawa i Sprawiedliwości mają określić przyszłość Zjednoczonej Prawicy, decydując o pozostaniu, lub też rozstaniu z koalicjantami, którzy projektu nie poparli (Porozumienie wstrzymało się od głosu, Solidarna Polska była przeciw ustawie).
Na horyzoncie pojawiło się widmo rządu mniejszościowego, a polityczna przyszłość koalicjantów PiS stanęła pod mocnym znakiem zapytania. Wielu komentatorów życia politycznego stawia też pytanie o możliwość przedterminowych wyborów parlamentarnych.
Koalicja, w tej czy innej formie, a już na pewno rząd mniejszościowy będzie trwał – komentował dziś poseł Robert Kwiatkowski – Pamiętajmy, że mamy za sobą maraton wyborczy. Cztery lata wyborów, które zaczęły się od samorządowych, później wybory do parlamentu europejskiego, na koniec przeprowadzone z trudem, bo już w warunkach pandemii, wybory prezydenckie. Wyborcy, nie tylko politycy, są moim zdaniem zmęczeni tymi wyborami – podkreślał parlamentarzysta.
Według Roberta Kwiatkowskiego Lewica jest gotowa by „stanąć w szranki wyborcze” w każdym wariancie i terminie, jednak istotniejsze jest to by rząd skoncentrował się na istotniejszych problemach, takich jak pandemia, czy nadciągający kryzys gospodarczy.
Komentarze (0)