Curtis Jerrels i Ivan Almeida – to dwaj bohaterowie spotkania w Gliwicach. Anwil przerwał czarną serię porażek, pokonując na wyjeździe GTK 87:81.
Przed czwartkowym spotkaniem w składzie Anwilu doszło do małej rewolucji. Na parkiecie na śląsku pojawili się dwaj nowi gracze Rottweillerów: Curtis Jerrels oraz Kyndall Dykes. Zwłaszcza ten pierwszy udowodnił jak potrzebnym i wartościowym jest koszykarzem. W ciągu 27 minut spędzonych na parkiecie, w swoim pierwszym meczu w nowych barwach, zaliczył 24 punkty, (3/5 za trzy, 4/5 za dwa). O swojej wartości przypomniał także Ivan Almeida, dodając do dorobku drużyny 27 punktów.
Zwycięstwo w Gliwicach nie było jednak pewnym. Choć początek spotkania należał do włocławian, to z biegiem czasu rywale odzyskiwali inicjatywę i wreszcie w trzeciej kwarcie spotkania udało im się wyjść na prowadzenie, które chwilami sięgało 6 punktów. Po 30 minutach włocławianie przegrywali 65:61.
Ostatnia kwarta także nie była wolna od nerwowych momentów. Pogoń za rywalem trwała przez cztery minuty gry, wtedy po wsadzie Radicia włocławianie odzyskali prowadzenie (72:73) i nie oddali go już do końca.
Anwil: Almeida 27, Jerrells 24, Radić 10, Dykes 9, Zamojski 6, Mielczarek 5, Sulima 4, Clarke 2, Lichodiej 0, Tomaszewski 0, Pluta 0.
GTK: Varnado 19, Szewczyk 11, Bogues 11, Gołębiowski 10, Henderson 8, Delas 8, Wiśniewski 7, Diduszko 4, Persons 3, Szymański 0.
Komentarze (0)