Zamknij X

Rozbiegany silnik w samochodzie – jak się zachować [WIDEO]

2020-08-05 13:08:12, Maciej Kowalczyk

W miniony wtorek włocławianie byli świadkami nietypowego zdarzenia na ulicach Włocławka. Kłęby dymu buchające z samochodu mogły zaniepokoić. Co się stało? Jak zachować się, gdy silnik naszego samochodu w niekontrolowany sposób wejdzie na bardzo wysokie obroty, a my nie możemy go zgasić?

Zjawisko takie nazywamy rozbieganiem silnika. Wygląda to dość widowiskowo, bo silnik pracuje na bardzo wysokich obrotach, a towarzyszy temu gęsty biały dym powstały w skutek wypalania oleju. Do takiej awarii może powstać w przypadku silników diesla, które są  jednostkami o zapłonie samoczynnym.

Jak do tego dochodzi?

Pamiętajmy, że silnik diesla może pracować nawet na oleju służącym do jego smarowania, a tym bardziej jeśli zmieszany zostanie z olejem napędowym. Może dojść do tego w chwili, gdy np. na skutek zużytej turbosprężarki, uszczelniacz olejowy przepuści olej smarujący do kolektora. Silnik dostaje wtedy dodatkowego paliwa, co skutkuje opisywanym efektem. Taka mieszanka powoduje rozbieganie silnika, czyli jednostka napędowa dostaje większych obrotów. Rośnie również prędkość turbosprężarki, która dostarczy więcej powietrza i oleju napędowego.
 
Co zrobić, gdy takie coś się stanie?

Zjawisko to może trwać od kilkunastu sekund, nawet do kilku minut. Ostatecznie brak kontroli nad tym najprawdopodobniej będzie skutkowało zatarciem silnika. Co zatem zrobić, by zapanować nad rozpędzonym silnikiem? Pamiętajmy, że wyjęcie kluczyków ze stacyjki, czy odcięcie prądu nic nie da! Musimy zdusić silnik mechanicznie. Zawsze spróbujmy wyjąć, wyłączyć zapłon kluczykiem, gdyż niektóre z silników posiadają zabezpieczenia odcinające dopływ powietrza. Możemy w ostateczności zdusić silnik np. poprzez wrzucenie 5 biegu oraz wciśnięcie hamulca do oporu i szybkie puszczenie sprzęgła. Pamiętajmy, że w efekcie może nastąpić uszkodzenie sprzęgła, ale nie jest to reguła.

Taka właśnie sytuacja wydarzyła się na ulicach Włocławka w miniony wtorek. Kierowca czerwonego osobowego pojazdu postanowił jednak kontynuować jazdę powodując niemałe zamieszanie na ul. Okrzei. Samochód powodował bowiem bardzo duże zadymienie, co zobaczyć można na poniższym nagraniu.

Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz