Poprzez miedze, poprzez łąki...” W oryginale tej piosenki, to cztery łapy „psa unosiły w świat”. Bohater tego tekstu porusza się jednak na dwóch łapach, na dodatek skocznie. Pod Włocławkiem nieoczekiwaną wolnością cieszy się kangur. Uciekinier z Zielonej Szkoły w Goreniu.
Był wtorkowy wieczór, kiedy leśniczy z leśnictwa Ruda przemierzał leśne dukty. W pewnej chwili jego oczy przykuło zwierzę, które w pierwszej chwili wziął za „nieco dziwnego” psa. Ten „pies” jednak podniósł się w pewnej chwili i wzbudził w obserwatorze konsternację. „Pies” poruszał się na dwóch łapach i w sposób szalenie na pa niekonwencjonalny - skacząc. Stało się jasne, że zwierzak to kangur.
Skąd przybysz z antypodów znalazł się w kujawsko-pomorskich lasach? Pracownicy Nadleśnictwa Włocławek szybko ustalili, że egzotyczny zwierz to uciekinier z Zielonej Szkoły w Goreniu.
Trwają poszukiwania zwierzęcia – relacjonuje Mieczysław Olewnik z włocławskiego nadleśnictwa – Jest to 2, 3-letni samiec, który jest oswojony z ludźmi, nie jest niebezpieczny dla ludzi. Niemniej apelujemy, do wszystkich osób, które go zobaczą, o kontakt z nadleśnictwem Włocławek, względnie z Zieloną Szkołą w Goreniu, tak aby pracownicy mogli podjechać i zabrać to zwierzę do miejsca, w którym powinno się znaleźć.
Kangur – uciekinier na wolności nie ma lekkiego życia, co prawda roślinożerca nie może narzekać na brak pożywienia, jednak sam też może paść łupem drapieżników z Gostynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego, choćby wilków.
Komentarze (0)