Zgodnie z zapowiedziami ratusza niebawem teren dworca autobusowego PKS radykalnie się zmieni. Wyburzone zostaną wiaty i budynki, w zamian pojawią się w tym miejscu osłonięte poczekalnie i stanowiska postojowe.
Przetarg na budowę multimodalnego węzła przesiadkowego ogłoszono w kwietniu. W konkursie ofert wzięły udział trzy podmioty, w tym da konsorcja firm z Włocławka ( firm Girder i Drogtom, oraz Ka-Bo, Kamaro i Lux-Dom). Najkorzystniejszą cenowo okazała się propozycja Drogtomu i Girdera, konsorcjum wyceniło pracę nad nowym węzłem na niespełna 9 milionów złotych ( 8,798 mln), zapowiadając, że prace zakończą się w ciągu 9 m-cy od podpisania umowy.
To właśnie to konsorcjum zostało wybrane na wykonawcę inwestycji realizowanej w ramach projektu „Rozwój zrównoważonego transportu zbiorowego poprzez poprawę efektywności energetycznej, wdrożenie technologii niskoemisyjnej we Włocławku w ramach projektu BIT – CITY II”.
Zakres planowanych prac jest bardzo szeroki, to m.in. prace rozbiórkowe budynków i ciągów komunikacyjnych, przebudowa istniejącego parkingu dla autobusów oraz stanowisk dla pasażerów, budowa miejsc postojowych dla pojazdów osobowych i rowerów. Zostaną wybudowane wiaty służące swobodnemu przemieszczaniu się pasażerów pod dachem pomiędzy wyjściem z tunelu pod ul. Okrzei a stanowiskami przyjazdu i odjazdu autobusów, powstaną też m.in. osłonięte poczekalnie. Będą nowe chodniki i ścieżka rowerowa.
To tylko niektóre z wytycznych projektu. Docelowo, w wyniku realizacji przedmiotu zamówienia powstanie czynny, wyposażony technologicznie i gotowy do użytkowania „węzeł przesiadkowy”.
Powstanie węzła ma jednak przynieść korzyści nie tylko dla pasażerów. Jak już w ubiegłym tygodniu podkreślał zastępca prezydenta Krzysztof Kukucki, to także element wsparcia dla lokalnych przedsiębiorców, w obliczu kryzysu spowodowanego przez koronawirusa.
Nie ma lepszej możliwości wspierania gospodarki w czasach kryzysu, jak inwestycje publiczne. Przykładem niech będzie centrum przesiadkowe (…) (Konsorcjum – przyp. red.) nie dość że wybuduje centrum przesiadkowe, część autobusową przy dworcu kolejowym, to jeszcze te pieniądze zostaną w dużej części we Włocławku. Właściciele tych firm będą musieli odprowadzić podatki, te podatki wrócą do budżetu – tłumaczył Krzysztof Kukucki.
Komentarze (0)