Zamknij X

Strażnicy obdarowani pączkami i wodą

2020-03-23 15:11:02, Maciej Kowalczyk

Jestem mega zadowolona, bardzo dumna, że my włocławianie potrafimy się zjednoczyć – mówiła dziś Anna Kisielewska-Przyborska. To ona wpadła na pomysł, by choćby symbolicznie wesprzeć tych, którzy w ostatnim czasie czuwają nad naszym bezpieczeństwem. Do działania namówiła piekarnię „Wiedeńska” z ulicy Chmielnej.

Jak przyznaje pomysł był spontaniczny, jak i spontaniczna była odpowiedź przedstawicieli włocławskiej piekarni - „Tak. Pomożemy.”. Do miejskich strażników powędrowały...pączki. 

Tak możemy wspomóc w tych ciężkich czasach tych, którzy na co dzień pilnują porządku we Włocławku – tłumaczy Radosław Chojnacki z „Wiedeńskiej” - Myślę, że taki gest z naszej strony, jako mieszkańców Włocławka, będzie na miejscu.

Jak przyznaje to Anna Kisielewska-Przyborska pierwsza skontaktowała się z piekarnią, czy nie chciałaby włączyć się do akcji. Długiego zastanawiania się nie było – do posterunku na Bojańczyka trafiły pączki na „osłodę ciężkiej służby”.

Obowiązków przed strażnikami ostatnio zdecydowanie więcej niż wcześniej. Powód jest oczywisty – pandemia koronawirusa i konieczność wykonywania nowych zadań w ramach zabezpieczenia miasta. Jak zauważa prezydent Marek Wojtkowski podobnych inicjatyw skierowanych do służb i instytucji jest coraz więcej.

ZAZ zaczął szyć maseczki, wiem, że kibice także się skrzyknęli i przekazali taką pomoc dla szpitala – wylicza – Takich sygnałów napływa bardzo wiele, to świadczy o tym, że jesteśmy społeczeństwem solidarnym.

Jak mówi obecna sytuacja jest dla nas sprawdzianem empatii, ale i odpowiedzialności, wynikającej choćby z pojawiających się obostrzeń i zaleceń.

Po części za ich przestrzeganie odpowiada także Straż Miejska. Dariusz Rębiałkowski z tej formacji, przyznaje że choć co do zasady, rola strażników nie zmieniła się w ostatnim czasie, to jednak przed nimi pojawiły się też nowe zadania:

Jest to między innymi związane z kontrolowaniem miejsc przeznaczonych dla osób objętych kwarantanną– wyjaśnia. 

Strażnicy, zgodnie z wytycznymi ratusza, zajmują się też informowaniem o zaleceniach służb epidemiologicznych i zachęcają do pozostania w domach.

Dziękuję Strażnikom Miejskim za ich pracę, w tych momentach jeszcze bardziej wzmożoną – mówi inicjatorka akcji i przyłącza się do apeli o pozostawanie w swoich domach – Dziś wyjątkowo spotkaliśmy się tutaj (…) Zostańmy w domu drodzy mieszkańcy. Nie narażajmy siebie i swoich rodzin.

Oprócz pączków do Strażników Miejskich powędrowała także woda ufundowana przez z prywatnych środków przez Annę Kisielewską-Przyborską oraz jej męża, przy wsparciu  Ryszarda Kisielewskiego, właściciela firmy Lumak Włocławek a zarazem prezesa zarządu Włocławia Włocławek.

Komentarze (7)


Aga (2020-03-23 15:58:04) Zgłoś do moderacji
Brawo Ania!
Max (2020-03-23 17:25:35) Zgłoś do moderacji
Co za idiotyzm! Cukier osłabia organizm namnaża w organizmie bakterie i wirusy. A oni pączki rozdają! Nudzą się.
Jan Kowalski (2020-03-24 00:21:41) Zgłoś do moderacji
Nikt nie ma rękawiczek i stoją pół metra od siebie. Zacna inicjatywa ;)
fajnie (2020-03-24 07:24:23) Zgłoś do moderacji
i dobrze. na zdrowie. Co niektórym widać gul skacze.
Anna Kisielewska - Przyborska (2020-03-24 12:57:16) Zgłoś do moderacji
Dziękuję za miłe słowa. Wszystkich pozdrawiam serdecznie i życzę zdrowia ❤️
Aga (2020-03-26 11:00:34) Zgłoś do moderacji
Ludzie opamiętajcie się o czym my mówimy o pączkach i wodzie dla służby czyli dla straży miejskiej??? Z czym do ludzi... czy nie potrzeba straży miejskiej maseczek, kombinezonów i innych rzeczy bardzo potrzebnych w tym ciężkim czasie a nie pączków i wody ?Czy chodzi tutaj rzeczywiście o pomoc czy o coś innego?? Ale pomyśmy nad tym sami... A kolejna rzecz, to tak bardzo zalecane w ostatnim czasie nie robienie skupisk (najwyżej 2 osobie i odległość zalecana co najmniej półtora metra od kolejnych osób) o czym nie pamiętały przedstawione w filmie osoby. Bez pączków nasza Straż miejska na pewno by przetrwała ten i kolejny dzień a bez maseczek ,kombinezonów i innych rzeczy, które są teraz bardzo bardzo potrzebne będzie ciężko ,więc może o tym pomyśleć drodzy ofiarodawcy. Jeszcze jedna ważna rzecz .Jeśli ofiaruje się coś ze szczerego serca, to nie róbmy z tego wielkiej "pompy" nie zwołujmy władz miejskich oraz mediów w tych ciężkich dla nas czasach-tak myślę . Władzę mają na pewno o wiele ważniejsze sprawy i każda minuta godzina jest cenna . Jeśli chcemy przekazać cokolwiek szczerze zróbmy to bez rozgłosu , napewno będzie lepiej to odebrane. Pozdrawiam
Virus (2020-03-27 23:06:55) Zgłoś do moderacji
Głupota nie ma skrzydeł ale lata . szok, szok ,szok .służby miejskie tj prezydent zaangażowane w dostarczenie 4 kartoników pączków dla straży miejskiej i kilku zgrzewek wody. pomyślmy o lekarzach pielęgniarkach ,pracownika sanepidu którzy dają z siebie wszystko w tych ciężkich dniach . straż miejska da sobie radę, gwarantuję. Drodzy organizatorzy!!! tak trzeba was nazwać ??? Naprawdę nie wiem.Dajcie sobie spokój ze swoimi gestami dobrej woli.a swoją energię może przekażcie tam ,gdzie to jest najbardziej potrzebne!!!! Może trzeba wam podpowiedzieć w szpital,szpital,szpital , ośrodki zdrowia ,sanepid . Wasza akcja pączki i woda dla straży miejskiej ,to mniej niż zero !!!! Ogólnie brak słów, szok. Organizatorzy tej akcji i darczyńcy chcieli zabłysnąć ale myślę że nie wyszło im to. Nie dajmy się zwariować ludzie pączki i woda .szok

Dodaj swój komentarz