Sprawca ataku w Brześciu Kujawskim został wczoraj przesłuchany we włocławskiej Prokuraturze Okręgowej. Światło dzienne ujrzały kolejne szczegóły ataku. Jak donoszą dziennikarze TVP 3 Bydgoszcz, sprawca trzykrotnie trafił 11-latkę. Jej stan był ciężki.
Jeszcze wczoraj po południu 18-letni Marek N. Sprawca ataku w Szkole Podstawowej nr 1 w Brześciu Kujawskim został doprowadzony do włocławskiej Prokuratury Okręgowej. Był przesłuchiwany kilka godzin. Prokuratorzy nie udzielają, póki co, więcej informacji na ten temat.
Przypomnijmy jednak, że wcześniej przyznał się do tego, że miał zamiar zabić wiele osób. Takie zeznania złożył przed przesłuchującymi go policjantami.
Wiemy już także, że miał ku temu środki. Do szkoły wtargnął uzbrojony w rewolwer prochowy i własnoręcznie wykonane ładunki wybuchowe. Okazuje się także, że rany jakie otrzymała poszkodowana 11-latka były dużo poważniejsze niż donoszono na początku, kiedy mowa była o „lekkich obrażeniach”.
Jak donoszą dziennikarze TVP 3 Bydgoszcz, którzy dotarli do ojca rannej dziewczynki, sprawca trafił ją trzema pociskami, Pierwszy z nich przeszedł na wylot, drugi „zarysował” wątrobę, zaś trzecia kula przeszła zaledwie pół centymetra od rdzenia kręgowego. Po operacji przeprowadzonej w toruńskim szpitalu jej stan jest już na szczęście stabilny.
Najprawdopodobniej jeszcze dziś napastnik usłyszy prokuratorskie zarzuty, Jak wyjawił wczoraj rzecznik Prokuratury Okręgowej, nie będą one dotyczyły tylko i wyłącznie usiłowania zabójstwa wielu osób.
Komentarze (0)