Zamknij X

Czy wszyscy wybrani zasiądą w Radze Miasta?

2018-10-23 16:14:21, Maciej Kowalczyk

Wczoraj poznaliśmy wyborczy werdykt włocławian. Wiemy już kto zmierzy się w drugiej turze wyborów prezydenckich, wiemy też, kto w listopadzie rozpocznie kolejną kadencję w składzie Rady Miasta. I choć wybór jest już jasny i potwierdzony przez PKW, nie oznacza to, że wszyscy obdarzeni mandatem zaufania przez mieszkańców zasiądą w sali obrad.

Pisaliśmy o tym wczoraj, dziś pokrótce przypomnijmy, że póki co, wielką niewiadomą jest to, czy Krystian Łuczak ostatecznie pełnić będzie funkcję radnego kolejnej kadencji. Powód jest prosty, w myśl nie będzie mógł łączyć sprawowanych funkcji - mandatu radnego ze stanowiskiem dyrektora podległej ratuszowi Galerii Sztuki Współczesnej.

Na dziś Krystian Łuczak decyzji o tym, którą ze sprawowanych funkcji wybierze, nie podjął. Przypomina, że ma na to jeszcze czas, gdyż formalnie dopiero od momentu w którym zostanie powołany do Rady Miasta zaczyna biec trzymiesięczny termin na podjęcie tej decyzji. Jak podkresla decyzja, którą podejmie jest dla niego bardzo ważna, tak jak ważne są dla niego obowiązki, które teraz pełni jako dyrektor GSW. Z drugiej strony, ważne jest dla niego także pełnienie mandatu radnego, zwłaszcza w sytuacji, gdy mieszkańcy obdarzyli go tak wysokim poparciem (1104 głosy, prawie 11% oddanych w okręgu).

Na pewno warto o tym wszystkim pomysleć bardzo poważnie. Podejmę decyzję, bo jest ona konieczna, ale jest jeszcze troszeczkę czasu - zapowiada dyrektor.

W podobnej sytuacji może, choć wcale nie musi, znaleźć się Zastępca Prezydenta Miasta Barbara Moraczewska. W minioną niedzielę uzyskała ona mandat radnego startując z Zazamcza. Jeśli drugą turę wyborów prezydenckich wygra Marek Wojtkowski i jeśli zaproponuje jej kontynuacje parcy w ratuszu, także i oa bedzie musiała podjąć decyzję, które ze stanowisk będzie pełnić. I w tym przypadku prawo uniemożliwia jednoczesne pełnienie obu funkcji. Barbara Moraczewska podkreśla, że za wcześnie jest na takie rozważania. Po pierwsze bowiem nie znamy werdyktu wyborczego włocławian w kwestii obsadzenia urzędu prezydenta. Ten poznamy dopiero 4 listopada. Po drugie podkreśla, że jak dotąd nie rozmawiała z prezydentem o ewentualnej przyszłej współpracy i nie padły żadne w tej materii propozycje. Barbara Moraczewska dodaje, że ten temat jest dla niej, w tej chwili, nieistotny:

Mam swoją pracę, którą musze wykonać i wywiązać się ze wszystkich obowiązków, które zostały na mnie nałożone do końca tej kadencji.

Komentarze (0)


Dodaj swój komentarz